~Syn Marioli napisał(a): ~Mariola wie napisał(a): Ja moi drodzy w 1987 roku robiłem tam wykończenia w domkach byłem młodym żołnierzem a w soboty byłem na obsłudze wesel i w trakcie jednego z wesel wyrwałem przepiękną laseczkę do namiotu i tego nie zapomnę już chyba nigdy Mariola pozdrawiam było cudownie szkoda że już Cię nigdy nie ujrzałem :) :P
Tato? Tyle lat Cię szukałem!!!!!, mama mi opowiadała o Tobie, żal jej się ciebie zrobiło, stałeś jak wypierdek to Ci dała.
Wiesz co ....wisisz mi alimenty za te kilkanaście lat ...Kiedy się spotkamy?
Pozdrawiam syn Marioli
młody człowieku , w tę noc co mi Twoja mamusia dała , to obrabiało ja jeszcze z 7 , tak wiec trzeba by było zrobić badania , a tak na marginesie , to twoja mamusia zaraziła nas brzydka chorobą i wszami łonowymi , ot taka ona porzadna , tylko ta owłosiona łajdaczka już nie . Pozdrawiam Cie kochany "synku ". ;( ;( ;( ;(