Natalio cel wspaniały:)
A jak pięknie piszesz :) Czyta się Twoje wspomnienia jak świetną książkę przygodową:)
Czekam z niecierpliwością na dalsze części :)
~Paweł DLW niezalogowany 6 stycznia 2013r. o 11:03
Piekna sprawa Charytatywność nosi Pani w sercu, widać że w sercu ma dużo Pani miłości, wierności i szacunku. Też bym chciał tak pomagać jak Pani Natalia bo pomoc Bliżniemu jest najważniejsza nie ważne jacy jesteśmy najważniejsze pomoc drugiemu człowiekowi
~zacofany moher niezalogowany 6 stycznia 2013r. o 17:30
O ile się orientuję, to program, w którym uczestniczy pani Rajfur nie ma charakteru misyjnego ani innego religijnego.
To program udziału młodzieży w działaniach charytatywnych o różnym charakterze i w różnych częściach świata.
A patrząc na tytuł i treść opowieści zastanawiam się, czy koniec świata to raczej nie od naszej strony jest?
Zawistni ludzie, którzy nie mają swoich zainteresowań i celów w życiu, zazdroszcząc tym, którzy coś dają z siebie dla innych. Zróbcie swój rachunek sumienia, a później możecie krytykować innych.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.