emem napisał(a):~ napisał(a): O k a t a s t r o f i e na Giblartarze też mówiono długo...i uczono o niej w szkołach... A co się okazało, to chyba wiadomo..., żadną k a t a s t r o f ą nie było, lecz zamachem.
Akurat okazalo sie ze to byla katastrfa
emem napisał(a):~ napisał(a): O k a t a s t r o f i e na Giblartarze też mówiono długo...i uczono o niej w szkołach... A co się okazało, to chyba wiadomo..., żadną k a t a s t r o f ą nie było, lecz zamachem.
Akurat okazalo sie ze to byla katastrfa
emem napisał(a):~ napisał(a): O k a t a s t r o f i e na Giblartarze też mówiono długo...i uczono o niej w szkołach... A co się okazało, to chyba wiadomo..., żadną k a t a s t r o f ą nie było, lecz zamachem.
Akurat okazalo sie ze to byla katastrfa
emem napisał(a): Jak widze panda, wiekszosc Twoich dyskusji konczy sie w ten sam sposob. Koncza Ci sie argumenty, to rzucasz do ludzi hasla bardziej personalne typu, ze ktos czegos nie wie, albo ze jest ignorantem, albo zeby sie zajal czym innym.
Byl wypadek, teraz caly narod nad tym debatuja, wydamy na to kupe pieniedzy, a na koncu sie okaze, ze nie bylo zadnego zamachu itd. No, ale narod skupiony na sledztwach, a wazniejsze sprawy padaja. Nawet zwiazki partnerskie - ludzie mogliby miec latwiejsze zycie, ale sledztwo w sprawie wypadku samolotu jest wazniejsze. I tak do momenu az ludzie zaczna rzygac smolenskiem. Ale wtedy znajdzie sie nowy temat.
panda napisał(a): ale jednak dalej kontynujesz :) jesteś niereformowalny, żadnych autorefleksji? nic się nie rozwijasz! Po prostu dyskusja z Tobą nie ma sensu :P