~Uczennica napisał(a): Czyta się to jak laurkę dla kościoła.Powiedział " teraz mogę żyć normalnie " .Nie powiedział gdzie pracuje i z czego żyje.Czy z modlitwy różańcowej czy z samej wiary ?
To jest opowieść o prawdziwym życiu jednego człowieka. CZłowiek ten daje świadectwo swoim losem. Nie chodzi o laurki, chodzi o fakt, że upadając na smo dno można wstać z kolan dzięki wierze w Boga. Nie chodzi też, o Kościół. Uważam, że jest to prawdziwa historia, znam wiele osób, którzy autentycznie dzięki wierze, wyleczyli się z alkoholizmu, z palenia, z narkotyków. Wiara w Boga wzmacnia naszego ducha, i to jest naturalne, normalne. Życzę Tobie takiej Wiary, którą ma ten człowiek, abyś uczennico w swoim życiu miała ogrom siły do rzeczy wielkich i dobrych. :)