~ napisał(a): podoba mi się taka wiara zrobię coś złego wyspowiadam się i już jestem czysty łapiesz -proste a moralność to już inna sprawa i to nie podoba mi się w Twojej wierze która Ci tak bardzo pomaga
Facet sam powiedział ,że ma wyrzuty sumienia itd więc nie czuje się "czysty". W moim odczuciu jego pokutą jest uświadamianie młodzieży, przekazywanie własnych doświadczeń ,żeby później taki małolat , który wpakuje się w kłopoty nie powiedział "ale ja nie wiedziałem ,że tak to się może skończyć".
Człowiek potrafi się zmienić , potrafi się podnieść ,jeśli ma wsparcie , nie ważne co dodaje Mu skrzydeł , rodzina,kobieta,przyjaciele czy właśnie jak w tym przypadku wiara"nie koniecznie wiara w Boga".
Straciłam kiedyś przyjaciela,przez to świństwo , zaczęło się od zwykłej trawki , później chciało mieć się większą banie i lepszy chillout ,on nie zdążył się podnieść,choć miał wsparcie to nie odnalazł w sobie ducha walki ani wiary. Wierzcie mi serce krwawi ,gdy patrzy się na wrak człowieka z którego ulatuje dusza, człowieka ,którego pamięta się jako wesołego,spontanicznego i mądrego chłopaka ,pełnego życia i chęci do walki.
Każdy ,ma prawo popełniać błędy, każdy też, ma prawo ,do kolejnej szansy od życia.
Uważam również ,że jeśli człowiek ,opowiadający swoją historię ,dotrze choć do jednej ,zagubionej osoby , da choć iskrę nadziei że może być lepiej, to warto organizować tego typu spotkania i choć myślimy że nam to się nigdy nie przytrafi to ,niestety pewni być nie możemy .
Zmoderowano 02.03.2013 godz.15:47 - powód: korekta cytowania (sentinel)