naprawde jest tak źle? z przyczyn niezaleznych ode mnie musze wrocic po studiach do B-ca i martwie się czy znajde jakąkolwiek prace :/

nie wracaj! Jeśli jesteś w większym mieście. Nie znajdziesz pracy. Szukam od lat w swoim zawodzie, póki co, łapię byle co, byle mieć jakiś pieniądz. Niestety, nie mam na tyle odwagi, by stąd uciec. :(

Z pracą w Bolesławcu, jest tak:moja znajoma po studiach(nie humanistycznych), język angielski komunikatywnie, plus studia podyplomowe...Praca przez interkadre na umowie zlecenie w markecie przy inwentaryzacji(tylko dorywczo). Inna znajoma po politologii(jedynie licencjat) po znajomości, pracuje w urzędzie.Jeszcze inna znajoma(wyższe ekonomiczne)miała staż w U.S. tam niestety nie było miejsc po stażu, w końcu znalazła w ktorymś hipermarkecie prace.Może niektórym udało się dostać ''dobrą'' prace bez znajomości, osobiście nie znam, takich osób.

Dziwię się Wam .Mieszkacie w B-c , uczycie się , wybieracie się ( zapewne z pasją) na studia bez sprawdzenia do czego i na co się przydadzą i czy w ogóle są takie tu potrzebne , a potem wracacie i dziwicie się że Was nikt nie potrzebuje ?? Pewnie parę miejsc pracy jest , ale zajęte . Czy specjalnie dla Was mają je pozwalniać i zatrudnić żółtodziobów po szkole ?? ?? ?? ;)

uwierzcie, że gdyby bylo mnie stac zeby zostac we Wrocławiu to napewno bym nie wracala. widze ze bez znajomosci bedzie ciezko :( pozostaje mi ew. wlasna działalność tylko musze sie zorientowac co mogloby w B-cu wypalic.

tutaj tylko na fizola możesz próbować się wybic, jak się zaczniesz afiszować z mgr to cie zje tepota bolesławiecka, w tym miescie w 90% to już tylko margines został po układach ,,, niedorajdy zyciowe gdzie mamusia lub tatuś załatwił, a glowy nosza wysoko, :) w urzędach nikt ale powtarzam nikt madry nie siedzi , same ofermy zyciowe po układach i 2 lewe rece, w firmach na produkcji to samo , jedyne wyjście wlasna dzialanosc, emigracja, w dużych miastach tez się nie przelewa, we wrocku tez ciężko o prace jakas dobra, aby było na godne zycie :) jak to pewna pani kiedyś od historii nam mowila w bolesławieckiej szkole sredniej,, drodzy uczniowie zmiany polityczne jakie zaszły poprzez nasze pokolenie polepszy wasz byt jak będziecie dorośli " hahahhahahaha a okazuje się ze gospodarke wydoili na cacy a my teraz za to placimy

~bc polska wiec napisał(a): tutaj tylko na fizola możesz próbować się wybic, jak się zaczniesz afiszować z mgr to cie zje tepota bolesławiecka, w tym miescie w 90% to już tylko margines został po układach ,,, niedorajdy zyciowe gdzie mamusia lub tatuś załatwił, a glowy nosza wysoko, :) w urzędach nikt ale powtarzam nikt madry nie siedzi , same ofermy zyciowe po układach i 2 lewe rece, w firmach na produkcji to samo , jedyne wyjście wlasna dzialanosc, emigracja, w dużych miastach tez się nie przelewa, we wrocku tez ciężko o prace jakas dobra, aby było na godne zycie :) jak to pewna pani kiedyś od historii nam mowila w bolesławieckiej szkole sredniej,, drodzy uczniowie zmiany polityczne jakie zaszły poprzez nasze pokolenie polepszy wasz byt jak będziecie dorośli " hahahhahahaha a okazuje się ze gospodarke wydoili na cacy a my teraz za to placimy

a to ty też życiowa niedorajda i oferma bo w bolesławcu jestes?

Przyjechałam z mężem ze Śląska, od razu znalazł pracę na drugi dzień, mimo, że nikogo tu nie znaliśmy. Później zmienił na inną i pracuje od prawie dwóch lat. Moja znajoma praktycznie od razu znalazła pracę we Lwówku, gdzie jest chyba jeszcze gorzej niż u nas. Także jak się chce to się znajdzie. Chyba, że ktoś chce od razu mieć jakieś wyższe stanowisko.