~ napisał(a): A nie dziwi cię dlaczego udzielono jej kredytu skoro nie posiadała zdolności kredytowej?? :)
~ napisał(a): Dobry redaktor się dowie i napisze, słaby redaktor gra na emocjach (przykład - dziennik "Fakt")
ela napisał(a): Nie dziwi mnie, bo ich nie obchodzi skąd spłacający weźmie te pieniądze.
~ napisał(a): Instytucji , które udziela kredytu nie obchodzi czy spłacający będzie miał na spłatę kredytu??!! :|Napisałam "skąd będzie miał", a nie czy bedzie miał. To duża różnica. Ich nie obchodzi źródło, tylko wpłata.
Dobrze , że nie jesteś bankowcem!! :P
ela napisał(a): Hemi ma rację. Jeżeli ktoś ma 270 złotych na cały miesiąc i z tego musi kupić jedzenie, zapłacić za gaz, prąd, telefon i mieszkanie, to myślisz, że mu coś zostaje na ratę?A czytałaś chociaż co on napisał ?? sprzedaż w salonie samochodowym a sprzedaż pokazowa to jest jak dwa różne światy jeszcze raczy powiedzieć że takiego człowieka mu nie szkoda kupiła bo myślała że będą naprawdę niskie raty i tym się kierowała nie swoją zdolnością zadała sprzedawcy pytanie a sprzedawca musi informować o warunkach akurat tu było na szybkiego i wprowadzenie kogoś w błąd i firma tą naiwność wykorzystuje nie sądzę aby w salonie czy też w sklepie ADG stosowano takie praktyki akurat można by było zwróci sprzęt 10 dni od daty zakup i tyle ;)
Ja myślę, że jeszcze brakuje pieniędzy. W takiej sytuacji kupowanie czegoś nawet za 1000 złotych, nie mówiąc o 2000 zł. jest conajmniej dziwne.
ela napisał(a): Napisałam "skąd będzie miał", a nie czy bedzie miał. To duża różnica. Ich nie obchodzi źródło, tylko wpłata.
~ napisał(a):
Jeżeli nie potrafi udukomentować "skąd będzie miał" to dla banku jest równoznaczne z tym , że nie ma!! :P