No to teraz policzmy:
1. Ludzie ze szpitala na 1000-lecia stracili lub stracą pracę. Istnienie szpitala pewnie zagrożone.
2. W szpitalu istnieje tylko pododdział w związku z tym dalsze leczenie np rehabilitacja praktycznie niemożliwa - przyczyna to jest tylko pododdział.
3. Brak łóżek z 30 czy 40 na 1000-lecia zamieniono na 12.

A jak teraz widać nawet te 12 stracimy, a przy udarze każda minuta jest cenna. No cóż jak ktoś napisał wybory niedługo - warto o tym pamiętać.

Podziękowania dla ani Dyrektor z wojewódzkiego że nie dopilnowała kontraktu na neurologię w swoim szpitalu. . co tu dalej pisać ? tylko czekać aż pozamyka następne oddziały. . i pójdzie gdzie indziej dyrektorować . . . .

Od początku chore planowane rozgrywki o kasę. Tylko chory odczuje jak zachoruje.

jak powiatowy zabierał wojewódzkiemu to było dobrze. Jak mogą zabrać powiatowemu to starosta oburzony. Fakty są takie:
już parę lat temu powiat miał ochotę na neurologie, w wojewódzkim od dziś nie ma ani jednego łóżka neurologicznego i 40 osób od dziś na bruku, powiat jak już zabierał powinien zabrać wszystkie łóżka i ludzi, wtedy uwierzyć by można, że chodzi o pacjenta czyli o nas.

Teraz pamiętajcie mieszkańcy Bolesławca - zakaz chorowania neurologicznie bo nie ma kto i gdzie Was leczyć !!!

A swoją drogą można jeszcze spojrzeć na to z drugiej strony -
szef szpitala z Lubania ma działać na szkodę swojego szpitala bo jest radnym w Bolesławcu i ma oddać finanse innemu szpitalowi bo Powiat tak chce. Genialny sposób rozumowania.
Gość ma zrezygnować z pracy w szpitalu i pieniędzy bo jest radnym w Dolnośląskiej metropolii?
Oczywiście może zrezygnować z funkcji radnego ale co nam to da?
Wskoczy za niego ktoś inny, być może kompletny mat oł któremu będziemy musieli płacić dietę.
Ja tam wolę radnego z "konkurencyjnego"(?) szpitala który jak widać działa dobrze dla swojej placówki niż nieroba co nic nie robi a duma i śpi na spotkaniach.
Powiat przehuśtał neurologię ze swoimi kumplami decydentami z PO a wydaje mu się że winny jest dyrektor szpitala z innego miasta.

News z dzisiaj - http://www.prw.pl/articles/view/29878/-psychiatryki-rozwiazuja-umowy.

Kumple z PO doprowadzają szpitale do ruiny a winni pewnie są radni opozycji bo spiskują przeciw nim.
PO potrafi odwracać kota ogonem jak nikt inny.

Sytuacja z oddziałem neurologii jest jaskrawym dowodem nieudolności i niewydolności władzy.Zamiast wykazać się kreatywnością w maksymalnie możliwy sposób wykorzystać oba szpitale dla dobra obywateli prowadzona jest gra na samowyniszczenie.
Mieszkańcy stracą podwójnie.Zapłacą za tą wojnę oraz stracą dostęp do lekarzy specjalistów .Mimo zapotrzebowania przekraczającego możliwości obu szpitali dokonano drastycznej redukcji łóżek szpitalnych.
Przymusowa danina ZUS rośnie a zakres usług medycznych / NFZ / topnieje.

" Konflikt interesów " a co kłócili się kto ma większego :D

~ja napisał(a): Podziękowania dla ani Dyrektor z wojewódzkiego że nie dopilnowała kontraktu na neurologię w swoim szpitalu. . co tu dalej pisać ? tylko czekać aż pozamyka następne oddziały. . i pójdzie gdzie indziej dyrektorować . . . .

Pani Dyrektor robiła wszystko aby uratować oddział neurologii w Szpitalu Wojewódzkim,ale nie było woli ze strony samorządu powiatowego, który robił wszystko aby otworzyć pododdział w szpitalu powiatowym. Zorganizowała spotkanie dyr. Lambrinowa radnymi miejskimi podczas, którego dyr. Lambrinow zapewniał, że nie ucierpi oddział neurologii w Szpitalu Wojewódzkim jak i pododdział neurologii w Powiatowym. Możemy jedynie PODZIĘKOWAĆ Panu Staroście wraz z zarządem Powiatu, że zezwolili na takie działanie dyrekcji szpitala powiatowego. 43 może więcej pracowników Szpitala Wojewódzkiego trafi na bruk. POzdrawiam.