~ napisał(a): Różnica między panią w spożywczaku jest taka ,że pani nie da ci mandatu (a jej nie utrzymujesz z podatków) a policjant cię ukarze mandatem (tego akurat z podatków utrzymujesz)...

Jeśli już patrzeć na te różnice to jak w gębę kiedyś dostaniesz to nie pobiegniesz do owej Pani tylko na pierwszy lepszy Komisariat :] A co do podatków to daruj sobie bo każdy Policjant też Ci powie : "ja też płacę podatki - i często dużo większe niż przeciętny obywatel - bo uczciwe od kwoty jaką na prawdę zarabia" :>

igrek napisał(a):
Jeśli już patrzeć na te różnice to jak w gębę kiedyś dostaniesz to nie pobiegniesz do owej Pani tylko na pierwszy lepszy Komisariat :] A co do podatków to daruj sobie bo każdy Policjant też Ci powie : "ja też płacę podatki - i często dużo większe niż przeciętny obywatel - bo uczciwe od kwoty jaką na prawdę zarabia" :>

Rozumiem że to biegnięcie na policję podajesz na swoim przykładzie ;)
Policjant płaci podatki bo ochrania bandytów rządowych i niech ma pretensje tylko do siebie. Pani ze sklepu bandytów rządowych nie ochrania i przez to ma mój szacunek :)

Poza tym pani ze sklepu nie ma funkcji ochrony więc nie oczekujmy tego od niej. Ma funkcję sprzedaży artykułów spożywczych i zawsze się z nich wywiązuje wobec klienta.
Policja nie zawsze się wywiązuje wobec podatnika, czasem udaje że nie widzi a czasem jest wobec niego złośliwa. Pani ze sklepu tak nie robi.

T ożeń się z tą Panią ze sklepu jak jest taka świetna

~ napisał(a): Ma funkcję sprzedaży artykułów spożywczych i zawsze się z nich wywiązuje wobec klienta.
Policja nie zawsze się wywiązuje wobec podatnika, czasem udaje że nie widzi a czasem jest wobec niego złośliwa. Pani ze sklepu tak nie robi.

No a czasem ta pani ze sklepu tak mi te artykuły sprzedaje jakbym jej rodzinę siekierą porąbał.
Ale nie ma co tyldo słuszne porównanie. Pani ze sklepu mająca tylko jedno i niezbyt skomplikowane zadanie do policji, która ma tych zadań od groma, a to roboty nie są, więc nie wszystko zawsze w stanie sa wykonać na tip top.

Motywacja napisał(a): a to roboty nie są, więc nie wszystko zawsze w stanie sa wykonać na tip top.

Zwłaszcza dojechać na plażę jak łyski się biją a to tylko parę kroków lub kilka ulic dalej ,albo jak mama małej Madzi ich kiwa a jeden Rutkowski robi jedną mamę w pięć minut :D

To żeś teraz pojechał podając tego gangusa rutkowskiego za przykład, brawo.
Mówisz na plaże podjechać, jak się kilkudziesięciu kiboli bije? No pewnie może podjechać jeden radiowóz, który jest pod ręką, ale jaki będzie miał sens przy takiej liczebności?
Następny kierwa komendant, co wie lepiej jak rozporządzać jednostkami policji.

~ napisał(a): ...albo jak mama małej Madzi ich kiwa a jeden Rutkowski robi jedną mamę w pięć minut :D

Tak wypowiedzieć się potrafi tylko ktoś kto nie ma pojęcia o pracy w Policji :] Policja musi działać zgodnie z prawem, Rutkowski i inni już nie a bynajmniej mogą to prawo naciągać na boki :/ Ale co ci będę tłumaczył ... :|