Witam chciałbym się dowiedzieć pod jakim adresem będzie wydawana żywność ?

a może zamiast pisać bzdury, to idźcie i poprzerzucajcie kilkanaście ton z tirów, oczywiście charytatywnie...dajcie coś od siebie..przynajmniej zrobicie coś dobrego...
wolontariuszy zawsze tam brakuje...biedni czekają na pomoc :|

~grzegorz napisał(a): Witam chciałbym się dowiedzieć pod jakim adresem będzie wydawana żywność ?

na Zwycięstwa od tyłu ośrodka

~miki napisał(a): a może zamiast pisać bzdury, to idźcie i poprzerzucajcie kilkanaście ton z tirów, oczywiście charytatywnie...dajcie coś od siebie..przynajmniej zrobicie coś dobrego...
wolontariuszy zawsze tam brakuje...biedni czekają na pomoc :|

Biedni czekają na pomoc,to prawda,ale czy ją dostają? Bo z różnych stron dochodza wieści ,że i tacy co mieszkaja w pięknych nowowybudowanych domach i czeszą kase za granicą ,też dostają żywność a uczciwi ludzie ,chorzy i bez pracy jak przyjdą po taką pomoc,to ich się wysyła do rodziny najbliższej,do dzieci na utrzymanie ,a jak ktoś już wcześniej napisał bagażnikami wożą ci .którym się nie należy.Więc kto chętny do wolontariatu na rzecz "ubogich" w samochodach? :P

aby dostać żywność trzeba iść i się wpisać na listę do Mops-u, niestety wielu ludzi tego nie robi i dlatego nie otrzymuje tej pomocy
a co do samochodów..to wielu ludzi prosi rodziny, sąsiadów, znajomych aby im przywieżli..więc nie widzę w tym nic zdrożnego, że czasem nawet jakiś mercedes czy inna fura podjedzie...chociaż ludzie wtedy myślą że to dla niego..pomagać to nie wstyd

~ napisał(a): aby dostać żywność trzeba iść i się wpisać na listę do Mops-u, niestety wielu ludzi tego nie robi i dlatego nie otrzymuje tej pomocy
a co do samochodów..to wielu ludzi prosi rodziny, sąsiadów, znajomych aby im przywieżli..więc nie widzę w tym nic zdrożnego, że czasem nawet jakiś mercedes czy inna fura podjedzie...chociaż ludzie wtedy myślą że to dla niego..pomagać to nie wstyd

Pomagać ,to cudowna ,uszczęśliwiająca rzecz,ale pomagać tym ludziom ,którzy są w potrzebie,dla mnie osobiście to ogromne szczęście kiedy wiem,ze daję pomoc właściwej osobie,kiedy mam świadomość ,że sprawiam komuś radość i ten ktoś dobrze o mnie myśli,a jednak nie czuję się dobrze wiedząc ,ze ktoś śmieje sie za moimi plecami ze mnie [mojej naiwności],bo przecież cwaniaczków i kombinatorów nie brakuje i czerpią oni z róznych zródeł ,choć się nie należy.

Jak zwykle przy "okazji" musi się znaleźć grupa krytykujących wszystko i wszystkich. Ciekawe, co dobrego dla innych robią w swoim realnym świecie, bo w wirtualnym - internetowym są zawsze na zawołanie, sorry za określenie, swołocz jedna.

Pozdrowienia dla wszystkich Wolontariuszy pracujących dla dobra innych. Tak na marginesie, ciekawe, czy w tym roku znowu będą "serca z piernika" jako nagrody główne w konkursie na Wolontariusza Roku organizowanego przez powiat.
Może wprowadzić w powiecie taką "świecką tradycję" - dla wszystkich zamiast ciężkiej kasy takowe pierniki a zaoszczędzoną mamonę przekazać np. na potrzebujących naszej pomocy ludzi biednych lub chorych. Oj kasy byłoby na pewno duuuużo. :| ?? ?? ??

~Taki zwykły mieszkaniec napisał(a): Jak zwykle przy "okazji" musi się znaleźć grupa krytykujących wszystko i wszystkich. Ciekawe, co dobrego dla innych robią w swoim realnym świecie, bo w wirtualnym - internetowym są zawsze na zawołanie, sorry za określenie, swołocz jedna.

Pozdrowienia dla wszystkich Wolontariuszy pracujących dla dobra innych. Tak na marginesie, ciekawe, czy w tym roku znowu będą "serca z piernika" jako nagrody główne w konkursie na Wolontariusza Roku organizowanego przez powiat.
Może wprowadzić w powiecie taką "świecką tradycję" - dla wszystkich zamiast ciężkiej kasy takowe pierniki a zaoszczędzoną mamonę przekazać np. na potrzebujących naszej pomocy ludzi biednych lub chorych. Oj kasy byłoby na pewno duuuużo. :| ?? ?? ??

Ludzie mają racje i słusznie piszą ,a "swołocz "to ty jesteś,nie można obojętnie patrzeć na cwaniactwo,jeżeli ktoś zauważa,że dostają pomoc nie ci co potrzeba,to znaczy ,że muszą znać tych ludzi.A mało to razy można sie natknąć na ogłoszenia w sprawie zamiany zywności wziętej za darmo,na "coś"?.Zdarza się,oj zdarza.