O ile się nie mylę to kot, którego moja sąsiadka leczyła.Kocisko jest bezdomne.Przybłąkał się w opłakanym stanie.Niestety jak tylko lepiej się poczuł nawiał po to,żeby wrócić w jeszcze gorszym.Trzeba mu było amputować ogon.Znowu nawiał spod lecznicy przy wizycie kontrolnej i pomimo poszukiwań już się nie odnalazł.
Piękne posty. Pozazdrościć inwencji twórczej i chamstwa. Może tak byście pomyśleli, że kot może uciekł przy okazji wizyty u weterynarza i od kilku miesięcy właścicielka go szuka? Dzięki informacji w internecie kot trafił z powrotem do swojego domu. Ten kot był znaleziony w ciężkim stanie, przygarnięty i leczony. Zamiast złośliwych wypowiedzi należało się zająć kociakiem. Do pyskowania to wszyscy a do pomocy nie ma nikogo.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.