~ona napisał(a): nie byłabym pewna, że gimnazjum dużo różni się od podstawówki, która mieści się w tym samym budynku. Jeśli chodzi o wybór języka i możliwość uczenia wielu to raczej duża przesada, a co do "matron" tu też są nauczyciele, którzy rozumy pozjadali, chyba, że się mylę i w gimnazjum jest inaczej niż w podstawówce. Nie zauważyłam też zajęć dodatkowych, chyba, że dla wybranych dzieci i nie są one przedstawiane wszystkim rodzicom, bo rozumiem, że zajęcia wyrównawcze to nie "rozwijające". Szkoła nie jest zła ale wydaje mi się, że jej reklama jest dużo bardziej kolorowa niż rzeczywistość.
Chyba coś Ci się pomyliło. W tym gimnazjum nie ma podstawówki. Moje dziecko chodziło do tej szkoły i bardzo ją chwalę. Jesteśmy w tej chwili w klasie maturalnej i podstawy które otrzymał w gimnazjum teraz owocują. A co dla mnie jest fajne. Nauczyciele mają kontakt z moim dzieckiem do dnia dzisiejszego. :D