~IGOR napisał(a): To teraz siostra i kolezanka siostry byłego zaginionego powinny przyjac do wiadomości, ze pan ma problemy z alkoholem i w otoczeniu w ktorym się obraca nie jest to tajemnicą.Uczciwe było powiedzieć o tym choćby policji a ta nie wszczynałaby paniki po kilkunastu godzinach odkąd nie było z nim kontaktu.(Podobno to tylko dzięki temu, że jakiś ziomek rodziny jest pracownikiem komendy)Ciekawe gdzie się odnalazł -może kilka info . na ten temat , skoro tyle osób było zaangażowanych w poszukiwania, bo przecież chyba nie układał klocków lego z dzieciakami w przedszkolu.. A swoją drogą dziwnie dzieje sie w kraju ; karetka do chorego dziecka potrafi jechac przez trzy godziny, a policja taka operatywna i szybka ...jak" trzeba"
Myślisz że taki mądry jesteś? Bo głupoty piszesz niesamowite. Czekasz na ogłoszenie gdzie i jak się odnalazł, zapytaj ziomka z policji skoro masz takie dojścia, lub idź do kościoła może ksiądz na ambonie ogłosi. Policja znała wszystkie okoliczności zaginięcia również problemy z alkoholem i nie tylko. Wyobraź sobie że takich też się szuka, zdziwiony?