Urząd skarbowy nigdy nie skontroluje lekarzy mimo, że większość nie daje paragonów. Prędzej skontroluje biedaka , który za granicą dogina na tanich konserwach za najniższe stawki, śpi w samochodzie i pokornie wraca z kasą do Kraju. To jest sukces skarbówki.
To żaden pracownik to mąż Pani doktor,filozof...z nim jest coś nie tak widziałam kiedyś jak robił zakupy w białych rękawiczkach....no ale warto się przemęczyć z nim bo Pani doktor to wybitny fachowiec
Szanowny kliencie P. Marszałek nic nie straciłeś bo niestety moim dzieciom 3 razy zrobiła błędne usg i do powiedzenia po złożeniu skargi nic nie miała, w Lubinie za głowę się złapali jak zobaczyli opis, leczenie przerwaliśmy na miesiąc dobrze że się kalectwem dziecka nie skończyło. Nie polecam, szczególnie jeśli chodzi o sprawy stawów.
Zawsze najwięcej żalu ma ten co musi zapłacić. Nie pasuje prywatnie idź na kasę chorych za pół roku i wtedy wychwalaj Państwo za taki stan rzeczy. Kilka razy miałem okazje usłyszeć na recepcji różnych przychodni pretensje do pań obsługujących "czemu trzeba tyle czekać lub płacić"i mimo grzecznych tłumaczeń do tępych istot to nie dociera...a na marginesie od redakcji wymaga się minimum przyzwoitości by sprawdziła wiarygodność takich naciaganych tekstów przez które przemawia żal i rozgoryczenie