Policjanci w pościgu mieli prawo strzelać do pirata drogowego
~Virago niezalogowany 4 marca 2014r. o 7:37
Jaworska prokuratura rejonowa uznała, że funkcjonariusze legnickiej drogówki nie nadużyli uprawnień, używając broni w pościgu za samochodem BMW.
Do zdarzenia doszło 11 sierpnia 2013 r. w nocy po godzinie 1.30. Wówczas policjanci w radiowozie jadącym ul. Jaworzyńską usłyszeli przez radiostację komunikat o białym BMW, który nie zatrzymał się do kontroli i uciekł przed pościgiem.
Zauważyli ten samochód zaraz obok miejsca patrolu. Uruchomili koguta i próbowali zatrzymać auto do kontroli.
Pirat drogowy jednak przyśpieszył i udał się w kierunku autostrady. Policjanci podjęli pościg.
Po wjeździe na autostradę BMW z dużą prędkością 220 km/godz pojechało w kierunku Zgorzelca. Kierowca wyprzedzał inne auta bez kierunkowskazów, zajeżdżał radiowozowi drogę, uniemożliwiając wyprzedzanie i próbując zepchnąć go na barierkę.
W pewnym momencie uciekinier zjechał z autostrady na Złotoryję i zawrócił w kierunku Wrocławia. Jechał 230 km/godz. środkiem drogi i spychał inne samochody do krawędzi jezdni.
Po kilkudziesięciu kilometrach skręcił w stronę Wądroża Wielkiego. Policjanci trzy razy próbowali zahamować BMW drogę ucieczki. Za ostatnim razem obaj wybiegli z radiowozu i głośno wykrzyczeli "stój policja".
Kierowca został w samochodzie, usilnie czegoś szukając. Policjanci nie widzieli jego rąk i obawiali się, że może mieć broń. Pirat zaczął cofać, a potem celowo potrącił funkcjonariusza biegnącego z boku samochodu.
Policjanci wyciągnęli broń, krzyknęli "stój, bo strzelam" i oddali kilka strzałów ostrzegawczych, dopóki auto nie stanęło.
Policjanci wyciągnęli broń, krzyknęli "stój, bo strzelam" i oddali kilka strzałów ostrzegawczych, dopóki auto nie stanęło.
W czasie zatrzymania kierujący był agresywny i cały czas stawiał opór. Dopiero po założeniu kajdanek policjanci zauważyli u niego dwie rany postrzałowe. Natychmiast udzielili mu pomocy i wezwali pogotowie.
Kierowca BMW doznał uszkodzenia wątroby, żołądka, przepony i opłucnej. Badanie krwi wykazało, że był pod wpływem narkotyków.
Decyzja jest nieprawomocna. Pokrzywdzony może się od niej odwołać jeszcze do sądu.
Policjanci sami jezdzą pod wpływem alkoholu lub narkotyków.. Nie mówiąc już o łamaniu przepisów bo przecież on ma legitymacje pałkerską.. -Nie wszyscy oczywiście. A żeby kogoś scigać to trzeba być samemu w porządku !!
czyli uwazasz ze nalezy zwolnic wszystkich politykow, policje, lekarzy bo niektorzy z nich łamią prawo. super. zapobiegawczo powinienes tez trafic na miesiac izolatki bo twoj kumpel lamie prawo
wszystko zalezy od sytuacji...policja naduzywa czesto swego materialu zwlaszcza kilku mlodch ....znam temat...niemam poparcia dla wladzy jesli naduzywaja przemocy i sily niepotrzebnie!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.