~ja napisał(a): a czy gdziekolwiek bylo napisane ze dziecko bylo samo bez opieki?? owszem byla z nim babcia ktora stala pare metrow od niego... a kierowca ktory przejezdza po czyms chyba powinien wyjsc i sprawdzic co to takiego... takim sposobem dziecko zostalo przejechane dwa razy bo zostalo wziete za pilke... i na nic interwencja najblizszych jak kierowca nic nie slyszal i cofnol i po raz kolejny przejechal po dziecku. naszczescie maluszek jest w stanie ciezkim ale stabilnym
~ja napisał(a): a czy gdziekolwiek bylo napisane ze dziecko bylo samo bez opieki?? owszem byla z nim babcia ktora stala pare metrow od niego... a kierowca ktory przejezdza po czyms chyba powinien wyjsc i sprawdzic co to takiego... takim sposobem dziecko zostalo przejechane dwa razy bo zostalo wziete za pilke... i na nic interwencja najblizszych jak kierowca nic nie slyszal i cofnol i po raz kolejny przejechal po dziecku. naszczescie maluszek jest w stanie ciezkim ale stabilnym
~@ napisał(a):Myślisz że da się trzymać dziecko cały czas za rękę???~xxxx napisał(a): piszecie jakbyscie z dziecmi przebywali 24 h na dobe!!! dziecko bylo na podworku a nie na ulicy a wypadki sie zdarzaja!!! zamiast sie martwic o zdrowie dziecka to szukacie sensacji!
A przez ile przebywa się z takim małym dzieckiem ? Dziecko to nie jest zabawka. Zdarzyła się tragedia , współczuję rodzicom bo czasu nie da się już cofnąć . Może to rozjaśni umysły innych , a szczególnie tak często widzianych przeze mnie spacerujących mam kilka metrów przed swoim dzieckiem, tuż przy ruchliwej ulicy . Brakuje wyobraźni, a później jest jak teraz ... Chociaż czasami wystarczy tylko mały moment nieuwagi :/