~xxxx napisał(a): piszecie jakbyscie z dziecmi przebywali 24 h na dobe!!! dziecko bylo na podworku a nie na ulicy a wypadki sie zdarzaja!!! zamiast sie martwic o zdrowie dziecka to szukacie sensacji!Nie wiem jak ty, ale przy moich dzieciach w tym wieku było się 24h. Było to ciężkie zadanie, ale dało się je wypełnić. Przy tak małym dziecku, to my dorośli jesteśmy dla niego oczyma i rozumem, bo jest zbyt małe aby wyobraziło sobie skutki swoich poczynań.
~ja napisał(a): a czy gdziekolwiek bylo napisane ze dziecko bylo samo bez opieki?? owszem byla z nim babcia ktora stala pare metrow od niego... a kierowca ktory przejezdza po czyms chyba powinien wyjsc i sprawdzic co to takiego... takim sposobem dziecko zostalo przejechane dwa razy bo zostalo wziete za pilke... i na nic interwencja najblizszych jak kierowca nic nie slyszal i cofnol i po raz kolejny przejechal po dziecku. naszczescie maluszek jest w stanie ciezkim ale stabilnymBabcia widac byla czyms zajeta i to bardzo, skoro byla pare metrow dalej. Nie widziala, ze ktos z garazu wyjezdza? Co za babcia. :/