tak jak w temacie czy straż pożarna oraz inne auta uprzywilejowane w nocy muszą pędzić na sygnale dźwiękowy. czy oni nie rozumieją że w ten sposób budzą ludzi. nie chodzi mi o miasto ale o wieś gdzie w nocy o godz 1, 3 czy 5 rano nie ma ruchu na drodze a straż jedna za druga pędzi na sygnale dźwiękowy. widocznie sprawia im to przyjemność!!!

w myśl przepisów pojazdem uprzywilejowanym jest pojazd który ma włączone światła pulsacyjne tak zwane koguty i sygnał dżwiękowy potocznie zwany syreną a kierowca jadący tym pojazdem posiadać odpowiednie uprawnienia bo w razie wypadku nie będzie brane pod uwagę jako pojazd uprzywilejowany

~ktośk napisał(a): w myśl przepisów pojazdem uprzywilejowanym jest pojazd który ma włączone światła pulsacyjne tak zwane koguty i sygnał dżwiękowy potocznie zwany syreną a kierowca jadący tym pojazdem posiadać odpowiednie uprawnienia bo w razie wypadku nie będzie brane pod uwagę jako pojazd uprzywilejowany

tak dokładnie!!!

Według mnie ich też obowiązuje cisza nocna . Zawsze w nocy wiekszość z służb jeżdzi tylko na światełkach...to chyba zależy od kierowcy który ma nockie . Jak nie myśli to włącza w nocy i budzi pół miasta . Chociaż ostatnio jak niemce gonili auto skradzione po niemieckiej stronie to dwa radiowozy leciały na sygnale i w du pie mieli naszą cisze nocną . Ale jest chyba coś takiego , że do 5 rano nie powinni używać sygnałó tylko światełka,przecież to noc i są bardzo widoczni , hałasu nie trzeba robić .

Równie dobrze wystarczy sygnał świetlny, który w nocy na pustej drodzy jest aż nadto wyraźny. Jakieś 4-5 lat temu mieszkając w mieście przy ruchliwym skrzyżowaniu, pojazdy uprzywilejowane używały sygnału dźwiękowe tylko przy dojeździe do skrzyżowania i to tylko na chwilę. Normalnie w godzinach nocnych poruszały się tylko na sygnale świetlnym. Dodam, że to dość spore miasto i nigdy żadnego problemu z tego tytułu nie było.

Co więcej! Kiedyś policjanci używali w nocy ciągle dźwiękowego, ktoś przyjemny zadzwonił na komendę i "sprawcy" dostali upomnienie. W końcu to noc, a nie dzień i godziny szczytu. W dodatku jeszcze wioska, gdzie przez drogę chyba najczęściej tylko koty przechodzą...

~strażak napisał(a): Według mnie ich też obowiązuje cisza nocna . Zawsze w nocy wiekszość z służb jeżdzi tylko na światełkach...to chyba zależy od kierowcy który ma nockie . Jak nie myśli to włącza w nocy i budzi pół miasta . Chociaż ostatnio jak niemce gonili auto skradzione po niemieckiej stronie to dwa radiowozy leciały na sygnale i w du pie mieli naszą cisze nocną . Ale jest chyba coś takiego , że do 5 rano nie powinni używać sygnałó tylko światełka,przecież to noc i są bardzo widoczni , hałasu nie trzeba robić .

podpisujesz się strażak a przepisów nie znasz

Moi drodzy w tym temacie naprawdę nic nie wywalczycie bo przepisy są przepisami postawcie się w sytuacji kierowcy takiego samochodu nie daj boże jakiegoś wypadku i ma pozamiatane bo jechał powiedzmy na kogutach bez dżwiękowych żebyś ty mógł pospać w nocy ale on wtedy nie jechał pojazdem uprzywilejowanym bo nie spełnił wszystkich procedur wiem coś w tym temacie bo takowe problemy miałem pozdrawiam i zapraszam do poczytania przepisów o takich pojazdach to rozwieje wasze wątpliwości

Co za bzdurny temat!
Pewno wojsko powinno defiladować w kapciach, bić się na poduchy a strzelać z kapiszonów by za dużo hałasu nie narobić.