~świadek napisał(a): żaden rajd po serwisówce, byłem świadkiem kierowca wcale nie jechał szybko ponieważ pogoda nie odpowiadała, wina leży po stronie państwa ! ponieważ jak wszystko w polsce jest robione za przeproszeniem na pałe ! kierowca jadac odpowiednia predkoscia wleciał w kauże wody wpadł w poślizg po czym wleciał w ogodzenie i zaczął dachowac ladujac na drodze serwisowej ;) [img=1406318477_w298vsa.jpg]
Głupoty gadasz ''świadku'' ,także popołudniu, jechałem drogą Świętoszów - Żagań i w kałużę (duża na połowie pasa ruchu) wjeżdżałem ok .40-50km/h. Chyba nie powiesz,że nie miał możliwości lekkiego przyhamowania przed tymi ''grożnymi '' kałużami.Wszystko można zrobić,jak się umie. ;)