alter napisał(a): TAk masz rację, nie wiemy. Ty wiesz to napisz "co ile kosztuje". I rzeczywiście myślę, że wymaluje kilkadziesiąt osób gliną i już. Ponadto oni sami wymyślają swój strój i sami się malują gliną :)
40 000? na występ w Bolesławcu? No to na co idzie taka poważna już suma? według ciebie i Pana Nowaka?
Dla mnie Gliniada powinna być organizowana przez chętnych na zasadzie wolontariatu, a nie sponsorowania z pieniędzy podatnika.
Niby tak, fajnie wolontariat. Bogdan Nowak zwraca tutaj uwage na istotny problem, ktory istnieje od wielu lat i ktory dotyczyl nie tylko Gliniady - organizator Swieta Ceramiki woli zaplacic kilka, kilkanascie czy kilkadziesiat tysiecy np. za sprowadzenie teatru ulicznego z Krakowa. Teatru, ktory wcale nie robi wiekszego show niz lokalni artysci. Czy zatem nie byloby lepiej wesprzec lokalnych? Czy dla potencjalnych turystow nie wygladaloby to lepiej, gdy to lokalni przedstawiali przerozne sztuki?
Poza tym - zwracam uwage na jeszcze jedna rzecz. Organizatorzy Gliniady przedstawili KOSZTORYS na 40 tysiecy. Czyli liste roznych rzeczy, ktore da sie zrobic za takie pieniadze. Ale nie jest to zero-jedynkow - albo 40 albo nic. Z tej listy mozna wybrac liste atrakcji i np. zmontowac wersje ekonomiczna.
Problem jest tylko taki - i to nie od dzisiaj - ze wladze miasta nie maja woli wspierania lokalnych inicjatyw. Najprawdopodobniej wynika to z tego, ze prezydent sie boi tego, ze sukcesem potencjalnej inicatywy moglby pochwalic sie ktos inny, ze prezydent nie mialby nad tym 100% kontroli.
W tym roku mamy rok wyborczy, wiec wladza bedzie sie na pewno mocno promowala. Byc moze znow prezydent wyjdzie na scene z wnuczka i bedzie puszczal oko do boleslawian. Na co dzien, w ciagu roku nie ma ochoty na spotkania z mieszkancami. Wedlug mojej wiedzy, w ciagu 12 lat urzedowania prezydent chyba tylko raz czy dwa razy uczestniczyl w otwartym spotkaniu z mieszkancami... i to bylo na Bolec.Info w ramach BolecRozmowy :)
A co do samej Gliniady - osobiscie dziwie sie organizatorom, ze tej fajnej inicjatywy - brutalnie mowiac - nie sprzedaja. Po co na sile, wbrew organizatorom Swieta Ceraimki organizowac Gliniade. I to w roku wyborczym?