~Kierowca zawodowy napisał(a): Badania lekarskie , badania psychotechniczne , kurs na przewóz osób ,dla kierowców z kat. B na 5 lat a po 50 roku co 3 lata , daje głowe 50 % z kat, B odpada , wtedy by był porzadek na drogach.Myslę ze to najlepsze rozwiązanie , polacy to niestety akrobaci na drogach,a młodzi kierowcy powinni otrzymywać prawo jazdy , tylko po zdaniu badan psychotechnicznych oraz pozytywnych badaniach lekarskich , wtedy by szanowali , innych uczestników ruchu bo koszty za te uprawnienia otworzyły by im oczy i uruchomiły wyobrażnie podczas prowadzenia pojazdu !! !! !! !! !!
Żadne badania ani też inne czynniki nie zwalniają kierowcy od bezpiecznego prowadzenia pojazdu. Najlepszym dowodem tego jest sprawa tocząca się przed sądem w związku z wypadkiem autokaru wiozącego dzieci na wycieczkę. Obaj kierowcy dopuszczeni przez lekarza do pracy zawodowej, choć jeden miał silną cukrzycę, drugi też nie całkiem zdrowy i zasypia za kierownicą powodując tragedię.
Jeśli kierowca nie umie przewidywać, to długo nie pojeździ.
Nie trzeba ani wielkiej szybkości, ani też fatalnych warunków na drodze by doszło do kolizji. Byłem świadkiem jak dziewczyna jadąc ul. Garncarską po łuku obok krzyż wyleciała z drogi dachując na trawniku, koło rozdzielni trafo.
A wystarczy faktycznie 10 MNIEJ i jedziemy bezpieczniej.
Więcej rozwagi to mniej wypadków.
Głupich nie sieją, sami się rodzą.