Kava napisał(a): Nie chcę dopuścić, by pani Maria straciła nadzieję na poprawę swojego stanu, na lepsze jutro.
Choroba, z którą się zmaga - jest nieuleczalna. Można jednak spowolnić jej postęp.. a tym samym podarować Jej życie. Życie - godne, spokojne - a nie wegetację, pełną lęku o jutro.
Lada moment pani Maria zostanie podopieczną jednej z fundacji będącą organizacją pożytku publicznego.
Do tego czasu osoby chcące pomóc pani Marii mogą wziąć udział w licytacji wystawionych przez nas przedmiotów:
http://www.bolec.info/index.php?op=forum&forum=16&act=showtopic&topic=92567&strona=4
lub wesprzeć panią Marię bezpośrednią wpłatą na konto:
Maria Kamysz
60 1050 1575 1000 0092 0327 8446
Wciąż mam nadzieję, że znajdą się osoby, którym los Pani Marii nie będzie obojętny i wspomogą Jej walkę z brutalną rzeczywistością.
Wciąż mam nadzieję..
Ponawiam więc swój apel - pomóżmy Pani Marii znów stanąć na nogi!