Nie dziwie się że Opałkowa swieci pustkami ostatnio, kogo stać zapłacić za zwykłego schabowego z frytkami i surówką 40 zł??? do tego napoje.. 2 osoby i 100 zł w portfelu mniej ... kryzys kryzysem ale to już przesada... za szklankę coli czy soku 7 -8 zł ... jeżeli wybierzesz co innego to cena wacha się od 60 w górę za posiłek dla 1 osoby ....

w Łące przed rondem kierunek szprotawa jest stacja paliw nowa stacja na S tam w restauracji jest mega schabowy za 22,50 bukiet surówek ja nie dałem rady zjeść polecam,to nie jest reklama handlowa jestem stałym klientem.

~Oburzony napisał(a): kogo stać zapłacić za zwykłego schabowego z frytkami i surówką 40 zł???

Urzędnika państwowego stać, a zwykłego zielonowyspiarza już nie specjalnie.
Ale to dziwne że nie stać człowieka zjeść w restauracji, przecież mamy deflację i "wszystko tanieje"

A kto ci każe tam chodzić? Ta restauracja nie jest raczej dla biedaków.

No i wiadomo już o co chodzi. najpierw hejt na jedną knajpę aby później "zareklamować " inną ,tanią. A może kochany właścicielu wykup sobie tak jak normalni właściciele REKLAMĘ, chociażby na tym portalu, czy też masz mało kasy a za dużo głupoty?

P.S. a w Bolcu jest szereg innych knajp które przebijają Opałową cenami . Więc w czym rzecz?

Byłam niedawno z córką w Opałkowej i się załamałam, bo wprowadzona zostałam w błąd. Chciałam kotleta za 30 złotych byłam pewna, że cena obejmuje do tego frytki lub ziemniaki i jakąś surówkę jakie było moje ździwienie przy składaniu zamówienia gdy dowiedziałam się, że dodatkowo trzeba zapłacić za coś co powinno być w cenie. Jedna porcja wyszła na jedną osobę ok. 50 złotych. Wyszłyśmy i zmieniłyśmy lokal bo poczułyśmy się oszukane. Całe szczęście, że spytałam się kelnerki o cenę bo w karcie było co innego zapisane.
:> :> :>

Najwyższy czas by wprowadzić nazwy knajpek dwu języczne :P
I wtedy będzie z góry wiadomo ,że niektóre są dla niemieckich emerytów turystów (dla nich te 10 euro za obiad to tyle co u nich zupa mleczna) a dla Polaków -biedaków prosimy o bary mleczne lub jadłodajnie ... ;( na każdym osiedlu... Miasto podobno bogate to może dopłacac ... :P Początek jest już zrobiony bo ta "Fantazja" przypomina dawne "Zacisze" ...więc nie marudzcie tylko chodzcie do knajp dla Was ...pracownicy najemni .

Nikt nikomu nie każe jadać w Opałkowej.
Jeżeli Cię nie stać to jadasz w Smażalni u Janka a nie w restauracji gdzie jest zatrudnionych kilkunastu ludzi i której koszty funkcjonowania to dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie.
Teraz jasne dlaczego tam jest pozornie "drogo"?
Jest smacznie, świeżo, czysto, uśmiechnięta obsługa...
To perełka na restauracyjnej mapie Bolesławca.