:)

jestem po przeszczepie i nie spotkałem,nie słyszałem o jakiś rechabilitacjach przed i po przeszczepie.przeszczepy są w polsce darmowe.proszę mi wytłumaczyć na czym polega takowa rechabilitacja,lub pomoc?więc jak mam skorzystać z tej fundacji ,bo cztery lata mija od operacji,żadnego programu dla takich osób jak ja nie znalazłem. jestem wykluczony z wszelkiej pracy zarobkowej.dostając 717 zł renty ledwo mi na leki wystarcza.i na koniec te telewizyjne brednie jakoby po przeszczepie wraca się do normalnego życia jak przed chorobą.pracując przed chorobą fizycznie nie mam szans wykonywać teraz pracy fizycznej ,teraz na same hasło "jestem po przeszczepie"potencjalny pracodawca wręcz wpada w panikę i ucieka.proszę o kontakt do tej fundacji może mnie zatrudnią i w końcu zacznę żyć jak przed chorobą.....ale szczerze wątpię w takie "fundację".

...już się zapoznałem z tą fundacją.....,spotkania z Anną Popek w ramach aktywizacji takich osób (kobiet) pt"biznes z klasą"w warszawie.udział w bezpłatnych szkoleniach z angielskiego oczywiście w warszawie.bezpłatne konsultacje z radcą prawnym.szkolenie "jak skutecznie pozyskiwać 1%"......no i mnóstwo reklam z jakich ośrodków rechabilitacyjnych korzystać,sklepów itp. ...............dajcie spokój z takimi fundacjami.

Nie jesteś jedyną osobą po przeszczepie w Bolesławcu. Każdej osobie poważnie chorej jest ciężko. Dlatego właśnie istnieją takie fundacje. Szkolenia i spotkania z prawnikiem, to tylko ułamkowa działalność takiej fundacji. Rehabilitacja i leczenie w Polsce są bezpłatne ? Podstawowa opieka lekarska jest bezpłatna. Jeszcze raz zastanów się co napisałeś i poczytaj prasę, pooglądaj TV - chyba długo Cię nie było w kraju. Szukaj kontaktu z fundacją i zacznij działać. Trzeba wykazać trochę starań - tak to już jest w życiu. Fundacje pomagają i na szczęście istnieją. W przeciwnym razie wszystkie te "1%" poszły by na premie i delegacje w Sejmie, albo na "Kancelarię Prezydenta". A póki co, takim osobom jak Ty można pomóc.

nie naciągajcie ludzi.kto jest po przeszczepie wie o co chodzi.

ten kraj żyje na samych fundacjach....i tylko fundują i fundują.mało zarabiasz?-zgłoś się do fundacji.nie masz co jeść?zgłoś się do fundacji? itp,itp....tylko najpierw wesprzyj datkiem,1%.póżniej jak trzeba wykazać się przejrzystością to nie ma nikogo,a w zarządzie fundacji 40 osób się pasie.jutro będzie 1% na cukrzycę w czwartek na samotne matki.nie sposób zliczyć wszystkich fundacji w necie ,zarejestrowanych jest 80 tyś w polsce .wychodzi na to że jest to dobry biznes na życie,bo z tych 80 tyś.,może kilka jest naprawdę pomocnych.przekażcie 1% na kogoś bliskiego lub znajomego co ma swoje konto,a nie konto w jakiejś fundacji,bo fundacje nie przekazują wszystkich naszych środków na osobę ,którą chcemy wesprzeć tylko część.moja kuzynka tak zrobiła gdy się dowiedziała że cała rodzina,znajomi przekazali 1% na jej dziecko,a fundacja z tej kasy ufundowała jej córce raz w tygodniu godzinę rechabilitacji przez 2 miesiące.teraz z tych pieniędzy może opłacić całoroczną rechabilitację na basenie i jeszcze dodatkową gimnastykę......,bo nie musimy utrzymywać "fundatorów"

Ja jestem po przeszczepie. Dla mnie taka fundacja dużo pomaga, a więc jeśli traficie na nieuczciwą, to nie uogólniajcie, bo tym samym zniechęcacie ludzi do korzystania z fundacji, a innych do możliwości przekazania 1% w ramach pomocy ludziom na prawdę chorym. Przeszczep jest efektem poważnych chorób, które niszczą człowieka od wewnątrz. Ile trzeba wydawać na leki, diety, lekarzy i rehabilitację wie tylko ten, kto ma taki problem. Ja taki problem mam i popieram wsparcie. Skoro komuś potrzebującemu i nie radzącemu sobie pomaga, to chwała takiej fundacji za działanie.

Skoro ten post mieszkańca Bolesławca tutaj "wisi", to znaczy, że akurat TA konkretna fundacja pomaga - proste.
Zamiast się wymądrzać proponuję przekazać 1% i mieć satysfakcję, że komuś się pomogło. Ani poważnej choroby, ani tego wsparcia nie warto zazdrościć i pisać bzdury.