~Gość napisał(a): Do sytuacji by nie doszło,-gdyby uczeń o tej porze był w szkole a nie z grupą palaczy był przed marketem
.
Ten uczeń ma 19 lat ,nie zapominaj o tym ,to dorosły człowiek i ma prawo wyjść sobie "na papierosa",ma prawo stać sobie w grupie kolegów,nie musi być od siódmej rano już w szkole,może na 9-tą albo na 10-tą miał,To nie wolno sobie stać w grupie i rozmawiać ? A jak ty spotkasz pod marketem koleżanki i zagadacie sie przy papierosku to też zasługujecie na to ,żeby którąś z was patologia przeciągnęła kosą? To nie jest chłopczyk z podstawówki ,który uciekł ze szkoły sobie "zajarać" ,to pełnoletni mężczyzna i nie ma nic do rzeczy fakt ,że stał on sobie i palił,to ,ze uczeń,nie znaczy smarkacz,studenci mają po 25 lat i więcej i są uczniami,czy i tym każesz siedzieć w szkole od rana? :D