Pannazdzieckiem napisał(a): A ja , jak stary głupol zapytam jeszcze raz , ile i komu jesteśmy krewni panowie Rajcy ? Zadłużanie przyszłych pokoleń idzie Wam świetnie , a te Wasze słomiane inwestycje pod publikę dech zapierają. A jak eurokołchoz Wam kasy nie da , to z kogo będziecie zdzierać , skoro społeczność lokalna z roku na rok maleje ?
Kazimierz Marczewski napisał(a):
Chcąc uzyskać dofinansowanie inwestycji z środków Unii Europejskiej, najpierw należy za wykonane roboty zapłacić, a po przedstawieniu faktury, odzyskuje się wyłożone środki. Tak robi Urząd Miasta w Bolesławcu i wielu innych miastach.
Ten kredyt nie zadłuża miasta, bo przecież pieniądze szybko wrócą do kasy Urzędu Miasta. Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych decyzji, aby koszty inwestycji pokryć jednorazowo z kredytu, a nie gromadzić przez długi okres wymagane w tym przypadku środki na koncie. Pieniądze uzyskane w ten sposób są znacznie tańsze od tych gromadzonych przez wiele miesięcy na koncie.
Kazimierzu, a co powiesz na to zdanie? "W przypadku niewpłynięcia środków z budżetu Unii, źródłem spłaty kredytu będą dochody własne Miasta."
Przypominam również, że większość inwestycji prowadzi się zaciągając kredyty i to jest normalna i sprawdzona metoda. Taki sposób pozyskiwania pieniędzy jest najtańszym sposobem.
Moim zdaniem decyzja o zaciągnięciu kredytu jest bardzo racjonalna i wskazana.