Obrzydliwe. Bez klasy.

Generalnie kulturalny syf robi się coraz większy, a strony sporu coraz bardziej się od porozumienia oddalają. Kolejne działania Pani dyrektor wskazują, że gwiazda bolesławieckiej kultury nie przywykła do negocjacji. Czy to świadczy o tym, że ona jest tak mądra, a oni tak głupi, czy być może na odwrót?
Widać że pracownicy mają w nosie odebranie organizacji święta ceramiki i oddanie kina Forum - ratuszowe straszonko na niewiele się zdało.

Wyobrażam sobie jak te wszystkie posty czytają z wypiekami urzędnicy, miejscy, powiatowi,bok-owscy, cik-owscy ...i zastanawiają się o co tu do diaska chodzi? A może wszystko jest już od dawna ustalone i ograne, a teraz jeno spektakl leci...

Coś mi się nie chce wierzyć, że dyrekcja i lizusy nie wiedza kto jest w Solidarności. A nawet jeśli tak jest, to jak się dowiedzieć? Otóż wystawia się nowego pracownika, co to wykazać się chce i daje mu się misję jak wyżej. Ów pracownik zbiera podpisy w obronie rzekomego spokoju. Kto nie podpisze - ten z "Solidarności" i od razu jest na celowniku. Otóż miła pani zwana tu wcześniej "artystką" otóż musi pani założyć, że te pani listę podpisali też pracownicy z "Solidarności" którzy zrobili to ze strachu. To zwykły terror jest i stawianie pod ścianą. I pani chce spokoju? Czyż to nie pani niedawno została zatrudniona w BOK, a związki powstały naprędce, że chętnych trzeba było szukać w innych firmach? Czemu tu się dziwić, że pracownicy w takiej sytuacji odchodzą z "Solidarności". Po prostu się boją. I pani apeluje o spokój, spokój w mediach? Pani która nazwała osobę, z którą trzeba się ułożyć "chamem". Proszę nie robić z siebie Joanny Dark na białym rumaku, bo wcale tak nie jest. Tego typu konflikty biorą się z braku umiejętnego zarządzania zespołem ludzkim. I tu właśnie jest przyczyna panie prezydencie - w zarządzaniu ludźmi i tą jednostką! I żądam, że zrobi pan z tym porządek, bo ta zabawa jest za moje pieniądze. BOK zamiast zajmować się animacją kultury w mieście zajmuje się publicznym praniem brudów.

Typowe polskie. Wsadź kij a mrowisko się ruszy. Jak dorzuci się jeszcze jedną iskierkę (czytaj media) to mrowisko wybuchnie. Chyba skończy się to zżarciem własnego "ogona" a komentatorzy będą pluli tak na administrację jak i tych, którzy uważają, ze protestują w imię podbudowania własnego ego.

"....Czyż to nie pani niedawno została zatrudniona w BOK, a związki powstały naprędce, że chętnych trzeba było szukać w innych firmach?...." - TAK,
a związki Pani Uli reprezentuje ona sama, kierownik CIK lansowany przez dyrektorkę oraz pani która pracuje w zastępstwie albo już za swoje zasługi na stałe

~Bolesławianin napisał(a): Tego typu konflikty biorą się z braku umiejętnego zarządzania zespołem ludzkim. I tu właśnie jest przyczyna panie prezydencie - w zarządzaniu ludźmi i tą jednostką! I żądam, że zrobi pan z tym porządek, bo ta zabawa jest za moje pieniądze. BOK zamiast zajmować się animacją kultury w mieście zajmuje się publicznym praniem brudów.

Czyżby żaden dyrektor nie umiał zarządzać tym zespołem? Dlaczego mówi się o starym branżowym związku, który zawsze u was był jako jedyny, że jest nowy.
Ciekawe jakie stanowisko w tej sprawie zajmuje zastępca dyrektora. Ciekawe też czego niektórzy niby się boją? Jeżeli pracują dobrze, to nie wylecą. Przewodniczące i zarząd zw. też chronione, najwyżej można je przenieść wewnątrz firmy do innej pracy.
Jakim cudem osoby zajmujące kierownicze stanowiska, mają u was wysoką funkcję związkową? Gdzie interes zwykłego pracownika.

jegomosc napisał(a): Pracownicy mogą też czuć się zagrożeni... konsekwencjami działań "starych" związków:)

Tak czy siak Piotr Roman ma ciężki orzech do zgryzienia.

Ale to Piotr Roman jest głownym prowodyrem. Przy kazdej takiej sytuacji wykorzystuje czyjes raczki. Nie gadaj glupot. Ale mysl. Zobacz sytuacje z Trawniczek i ze Zbroja. Nie przypomina Ci to powtorki z rozrywki ? Zreszta o tym juz pisal Bernard.