~Witek napisał(a): Witam :)
Chciałbym również podzielić się spostrzeżeniami na temat kuchennych rewolucji w "Aniołku".
Wnioski:
Myślę, że jedyną dobrą reklamą nie stał się "Aniołek" a Bolesławiecka Ceramika.Porównywając inne odcinki pani Gessler to "Aniołek" nie wypadł najgorzej.Co mnie jednak wprawiło w osłupienie :
1. Pani Basia mimo swojej chęci zmiany , nie sprostała i nie sprosta zadaniu, jest właścicielem lokalu i powinna się skupić jedynie na zyskach,stratach , krotko rzecz biorąc na pieniążkach, prowadzenie ,nadzorowanie lokalu ją przerasta i powinna zatrudnić kogoś na te miejsce.
2. Mimo naprawdę sympatycznej osoby pana Jacka, pani Basia MUSI zatrudnić prawdziwego kucharza, który umie zrobić wszystko,szef kuchni nie może się uczyć- to tak jakbym poszedł do fryzjera dopiero co skończył szkołe handlową. Jak to pani Gessler dobrze powiedziała pierwszy raz robi kolację sama.
3. Bardzo zdziwił mnie fakt , że kelnerka,podwładna- pani Patrycja mogła takie rzeczy mówić na swoją szefową przed kamera i przy całej widowni TVNu. Ktoś powie no tak ale była przynajmniej szczera-takie rzeczy ma mówić właściciel a nie podwładny. To niedopuszczalne.Sam prowadzę firmę i już ta pani dzisiaj by nie pracowała,zresztą każdy prowadzący interes przyzna mi rację.
4. Pani Gessler znana jest z profesjonalizmu, chciała zrobić to po swojemu jednak wydawać by się mogło, że Pani Basia z różnych względów nie może lub nie chce na to pozwolić ( myśle głównie o kwestii finansowej ) te obiady to całkowicie nie trafna decyzja- restauracja to restauracja. Są juz w B-cu pyszni.pl i robią całkiem dobry interes. Wnętrze lokalu rzeczywiście na plus. No i na koniec te ceny jedzenia...aby przyciągnąć klientów trzeba zaniżyć ceny , później mozna je stopniowo podnosić.
To tyle. Pozdrawiam Panią Basie i życze powodzenia :)
Mam nadzieje ze umrzesz wraz ze swoja rodzina w samotnosci i w cierpieniu :) pozdrawiam JA