~ napisał(a): falco. Jak znajdziesz pare fajnych utowrów na temat katastrofy mozesz podlinkowac :) kiedys czytalem 2 -3 całkiem ciekawe.
Głowa państwa bierze na siebie odpowiedzialność calego narodu. Ciężar jaki nosi taka osoba przypieczetowany jest sllowami przysiegi, ktora kazdy prezydent Dobrze zna. Oddalismy los kraju w rece czlowieka, ktory oddal zcyie za nas wszystkich. NIe przyniosł nam biedy, terroru, strachu. NIe dał nam kolejnego rozbioru, ktory zatarby nasze polskie korzenie być moze juz na zawsze.
Przyniosł wiarę. Wiarę w to, ze mozna odbudować w narodzie te wartosci o ktorych dawno juz zapomnielismy.
Oddać życie to można dobrowolnie jak Jezus. Ten zginął w katastrofie więc życia nie oddał a je stracił, do tego niemądrze.
Jak się chce lądować na klepisku samolotem to jest duże prawdopodobieństwo oddania życia "za naród" ;)