~ala napisał(a): zróbmy to jeszcze raz, ale po swojemu
I za swoje, życzę udanego świętowania:) Szacun dla dyra że jednak jakąś kasę na tę imprezę skombinował. Było jakieś jedzenie, kawa i ciasto i nie sądzę żeby absolwenci się dorzucili, a jak już przyszło zapłacić parę złotych za bal, to od razu krzywy makaron. Ot i całe podsumowanie.