~Malkon napisał(a): Chciejstwo zaistnienia pana z "S" można porównać do znanego powiedzenia "chłop na zagrodzie równy wojewodzie". Nie wiem co ma do konfliktu w BOK Rada Miasta. Organem założycielskim dla tej indtytucji jest Prezydent Miata i to on powinien zaprosić do siebie zwaśnione strony i je wysłuchać. Panowie z "S" powinni założyć klub kombatantów i tam zastanawiać się jak to się stało, że rozp..........yli swoją działalnością wiele zakładów pracy (FSO, URSUS). Górnictwo, które dzisiaj ledwie zipie a zipie dzięki dotacjom z budżetu - czytaj pieniążkom innych podatników, bez konkretnej restrukturyzacji też wywinie orła.
Prezydent powinien podjąć decyzję, to po pierwsze. A po drugie ktoś tu chyba trzęsie gaciami, nie zgadzając się na wystąpienie związkowca w imieniu załogi przed RM. Tylko ktoś z zewnątrz miasteczka, może im do bólu powiedzieć to co myśli. To przykład, że kadencyjność w samorządach jest potrzebna.