~Perekumkum napisał(a): Skorn ty tylko się czepiać potrafisz.
Co do ukąszeń,ja mieszkam na drugim końcu Bolesławca i w lipcu mnie takie robaczki pożarły.Do dziś mam pół ręki w czerwonych plamach.Fakt nie ropieją.Czy to znaczy że u mnie też się jakiś niechciany sąsiad zadomowił? Nie,musicie mieć w okolicy jakąś roślinność na której to żyje i lezie do światła.No ale to zawsze metoda na pozbycie się sąsiada alkoholika i jego kumpli.Będę musiał taką akcję zrobić jak mi któryś sąsiad podpadnie :)
Powiem tak; kompleksowe odpluskwianie mieszkania/domu, wypranie i wyprasowanie wszystkiego co się da w domu a szczególnie łóżka, dywany, chodniki, wszelkie zakamarki.Ukąszenia są swędzące cholernie i trudno się goją.Przerabiałam to na wiosnę i nie mam pojęcia skąd to cholerstwo się wzięło.