~Paulinne napisał(a): byłam na zajęciach na bielskiej - zumba jest fajna, chodzilam juz wczesniej tylko do kogos innego. Byłam skłonna kupic karnet miesięczny ale przed samymi zajęciami zdecydowalam sie na jedne - zobacze, jak jest. Bylo bardzo duzo osob, zaplacilam 15 zl (nie mało) i ... fajnie, pozytywnie. Ale mialam wrazenie, ze instruktorka nie skupila si eza bardzo na nowych osobach ktore przyszly - kobiety z przodu, ktore widocznie dlugo juz chodza na zumbe bawily sie swietnie, a z tylu te ktore przyszly pierwszy raz - troche jak paralityczki. Niewiele było widac. Uwazam, ze osoby ktore przyszly pierwszy raz powinny zostac zaproszone do przodu i powinno sie przy kazdej piosence poswiecicm im kilkanascie sekund wiecej na uprzednie pokazanie układu. Z przodu swietna zabawa z tylu - jeden wielki chaos. Zumba - ok - ale uważam , ze za piętnastaka chyba troche wiecej uwagi sie nalezy :)
to moze taka mala wskazowka.
pozdrawiam
Przy takiej grupie i rotacji ciężko jest skupiać się na nowych osobach, które przeważnie uciekają na tyły, zajęcia musiałyby trwać dwa razy dłużej - w zumbie nie chodzi o to, żeby wszystko robić idealnie równo, perfekt! Te Panie, które stoją z przodu, też kiedyś zaczynały. .. a jeśli dla kogoś 15zl to za dużo - cóż, nic już na to nie poradzę . Pozdrawiam