7 stycznia 2015r. godz. 20:15, odsłon: 3788, Krzysztof KrzemińskiSzampan i polityka
Sympatycy SLD zorganizowali noworoczne spotkanie. Wzięła w nim udział posłanka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.
Noworoczne spotkanie SLD (fot. Krzysztof Krzemiński)
REKLAMA
Kilkadziesiąt osób pojawiło się na noworocznym spotkaniu w siedzibie bolesławieckiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Oprócz szefa lokalnych struktur sojuszu
Stanisława Chwojnickiego na spotkaniu pojawiła się posłanka
Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, wójt gminy wiejskiej Bolesławiec
Andrzej Dutkowski, wójt gminy Warta Bolesławiecka
Mirosław Haniszewski oraz przedstawiciele wielu organizacji (m.in. emeryci, kombatanci, amazonki). Zebrani złożyli sobie życzenia i wznieśli tradycyjny toast szampanem, a następnie głos zabrała Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (która zaskoczyła wszystkich zupełnie nowym wizerunkiem).
Posłanka mówiła o codziennej pracy w Sejmie, o tym czym się zajmuje i czym różnią się ciężko pracujący, "uczciwi" posłowie od posłów-celebrytów, którzy nad pracę w sejmowych komisjach stawiają stałą obecność w mediach.
Po zakończeniu części oficjalnej zapytaliśmy Małgorzatę Sekułę-Szmajdzińską, która coraz częściej wymieniana jest w mediach w kontekście kandydowania w wyborach na Prezydenta RP.
- Mówienie o mnie jako o potencjalnym kandydacie SLD na urząd Prezydenta jest dla mnie, nie ukrywam, bardzo miłe - powiedziała posłanka. - Wydaje mi się jednak, że jest na to zbyt wcześnie. Jestem w "dużej" polityce dopiero od trzech lat. Dużo mówi się o tym, że SLD może wystawić w wyborach kobietę. Moim zdaniem jest w SLD ktoś, kto idealnie by się nadawał - to
Krystyna Łybacka, osoba o bardzo dużym dorobku, ciesząca się bardzo dużym szacunkiem - zakończyła. Posłanka dodała jednak, że faworytem w wyścigu do fotela prezydenta jest obecnie sprawujący ten urząd
Bronisław Komorowski.
Spotkanie przebiegało w koleżeńskiej atmosferze, zebrani wymieniali opinie, snuli plany na nadchodzący rok i raczyli się przygotowanym na tę okoliczność poczęstunkiem.