Przypomnijmy, że 27-letni mieszkaniec Kamiennej Góry 19 sierpnia ubiegłego roku uderzył 10-letnią dziewczynkę siekierą w tył głowy. W wyniku obrażeń dziecko zmarło. Informowaliśmy Was o tym w artykule Uderzył 10-latkę siekierą w głowę. Dzień później Prokuratura Rejonowa w Kamiennej Górze wydała oświadczenie o toczącym się śledztwie i postawieniu zarzutów popełnienia zabójstwa 10-letniego dziecka z motywów zasługujących na szczególne potępienie tj. o czyn z art. 148§2 pkt 3 kk.
21 grudnia 2015 r. poinformowaliśmy Was, że Prokurator Rejonowy w Kamiennej Górze skierował do Sądu akt oskarżenia przeciwko 27- letniemu Samuelowi N. W komunikacie prasowym napisano, że przesłuchany w charakterze podejrzanego Samuel N. przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni i wyjaśnił, że narastała w nim złość albowiem od dłuższego już czasu miał problemy ze znalezieniem pracy, nadto w dniu 18 sierpnia 2015 roku uzyskał decyzję, iż nie przysługuje mu zasiłek dla bezrobotnych. Udał się do Powiatowego Urzędu Pracy aby zemścić się na urzędnikach gdyż nie dostał stamtąd żadnej pomocy. Ponieważ w budynku przebywało dużo osób zrezygnował ze swojego zamiaru. Wyszedł na ulicę i skierował się w kierunku centrum miasta. Widząc małą dziewczynkę wchodzącą do księgarni zadał jej cios siekierą. Dodać trzeba, że z opinii sądowo-psychiatrycznej wynikało, iż wymieniony w chwili popełnienia czynu był poczytalny.
Dziś, 25 kwietnia 2016 r. w Sądzie Okręgowym w Jeleniej Górze proces dobiegł końca, a Samuel N. usłyszał wyrok. Za zabójstwo 10-letniej Kamili został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności i utratę praw publicznych na okres 10 lat. Ponadto mężczyzna będzie musiał wypłacić rodzicom dziewczynki 200 tys. zł zadośćuczynienia.
Obrońca Samuela N., adwokat Jerzy Lachowicz zapowiedział już, że złoży wniosek o apelację.
masi napisał(a): Mam nadzieję, że PiS to zmieni... A jeżeli zmieni to mają mój głos.
hemi napisał(a): Nierzadko z tematów ogólnych jest zejście na tematy historyczo-polityczne w/w osób ,które nie mają nic wspólnego z tematem wyjsciowym :(
Nie ma po co wchodzić i czego czytać.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).