Grozi mu wysoka kara

Na jednej z posesji, funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 24 tys. sztuk papierosów i 150 kilogramów krajanki tytoniowej

Amunicja znaleziona u przestępcy (fot. KPP Bolesławiec)

REKLAMA

Policjanci przechwycili nielegalne 24 tys. sztuk papierosów, 150 kg tytoniu, ponad 500 sztuk amunicji oraz zlikwidowali uprawę konopi.

Wspólne działania policjantów z powiatu bolesławieckiego, funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz celników doprowadziły do przechwycenia dużych ilości nielegalnych papierosów, krajanki tytoniowej oraz amunicji, a także zlikwidowania uprawy krzewów konopi. W sprawie zatrzymano mężczyznę, który już usłyszał zarzuty. Straty na szkodę Skarbu Państwa z tytułu nieodprowadzonego podatku akcyzowego od zabezpieczonego tytoniu szacuje się na około 115 tysięcy złotych.

 Policjanci z komisariatu w Nowogrodźcu oraz funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Grupy Mobilnej Izby Celnej w Zgorzelcu, w wyniku wspólnie prowadzonych działań, przechwycili nielegalne wyroby tytoniowe, amunicję oraz ujawnili uprawę konopi. W sprawie tej zatrzymano 47 – letniego mieszkańca powiatu bolesławieckiego.

Po wejściu na teren jednej z prywatnych posesji, funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 24 tys. sztuk papierosów i 150 kilogramów krajanki tytoniowej. Ponadto podczas przeszukania, znaleziono blisko 560 sztuk nielegalnej amunicji. Policjanci ujawnili również prowadzoną w tym miejscu, w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu, uprawę konopi indyjskich. Zabezpieczono kilkanaście krzewów, w różnej fazie wzrostu.

Wstępnie oszacowano, że z tytułu nieodprowadzonego podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych, Skarb Państwa poniósłby straty w wysokości około 115 tys. złotych. Podejrzany już usłyszał zarzuty nielegalnej uprawy konopi oraz posiadania amunicji, co w świetle obowiązujących przepisów zagrożone jest karą nawet do 8 lat pozbawieni a wolności.

Posiadanie wyrobów tytoniowych bez akcyzy zostało objęte odrębnym postępowaniem. Przypomnijmy, że za tego typu czyny grozi do 3 lat pozbawienia wolności i wysoka kara finansowa.

O dalszym losie podejrzanego zdecyduje teraz sąd.