"Ma na imię Jurek i skończył 73 lata. Z zawodu jest elektrykiem. Pracuje dorywczo w lesie i w ogrodach, wykonuje drobne prace naprawcze, zbiera złom. Opiekuje się również bezpańskimi kotami, a jest ich około 10. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, ze od 10 lat jest bezdomny. Człowiek ten mieszkał jeszcze niedawno w swojej własnej altance na działkach. Mieszkał, ponieważ ktoś go najpierw okradł, a potem, kiedy otrzymał pomoc od ludzi dobrej woli, wandale podpalili jego dobytek.Stracił wszystko i to w środku zimy: dom, narzędzia pracy, dzięki którym zarabiał na życie..." - tak pisze o ofierze sobotniego pożaru Magda Gałkiewicz namawiająca do pomocy bezdomnemu.
Mężczyzna prosi o pomoc. Potrzebne jest mu jedzenie, chemia i przybory toaletowe, pościel, kapcie, ubrania robocze do pracy w lesie, gumofilce, kalosze, buty robocze, rękawiczki, czy kurtka przeciwdeszczowa. Przydadzą się narzędzia do pracy, takie jak: siekiera, piła, łopata, grabie, podkaszarka żyłkowa, małe i duże klucze nasadowe w rozmiarze 6-24, lutownica, śrubokręty małe i duże, lampka i radyjko na baterie. Może znalazłoby się tez coś dla kotów?
Osoby chętne do pomocy mogą kontaktować z Panią Olą pod numerem telefonu: 881 721 975.
Mgosia napisał(a): Przecież jest prośba o narzędzia, bo człowiek sobie zarabia .
To jest ryba, czy wędka ? :>
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).