Od kilku dni na zamarzniętych zbiornikach blisko Bolesławca możemy spotkać wędkarzy łowiących ryby spod lodu, mimo, że zima dla większości wędkarzy jest okresem oczekiwania na kolejny sezon wędkarski. Łowienie ryb spod lodu to zajęcie dla tych najbardziej wytrwałych, dla których cienki lód i zimno nie jest żadnym zagrożeniem.
- Od 7 stycznia 2017 roku codziennie jestem na lodzie, na żwirowni " Chamskiego", "Sandaczówka" lub jak kto chce "Weselnej" i łapię ryby spod lodu. To niezwykłe zajęcie, łowić ryby w takiej scenerii. Jestem zadowolony, że mogę się zrelaksować i przebywać na świeżym zimowym, mroźnym powietrzu - mówi Andrzej Rudziński były dyrektor "Elektronika" obecnie zapalony wędkarz.
- Lód ma grubość od 10 cm do 12 cm i przebywanie na nim jest bezpieczne. Dzisiaj jest dość kiepsko, ale okonia udało mi się wyciągnąć. Można złapać okonie kilogramowe. Ryby lubią zimą przebywać w różnych miejscach, dlatego musimy ich szukać. Do połowu spod lodu stosuje się inne wędki niż w lecie. Łapiemy na mormyszkę, ochotki i larwy komarów. Należy pamiętać o prawidłowym ustawieniu gruntu. W czasie łowienia ryb spod lodu wykonujemy krótkie podciągnięcia wędki. Jeżeli nie ma efektu i ryby nie biorą, to zmieniamy przerębel i tak łapiemy aż do skutku. Łowienie spod lodu jest pasjonujące - dodaje.
W niedzielę 15 stycznia 2017 roku, na żwirowni "Chamskiego" spod lodu łowiło kilkunastu wędkarzy. Efektów nie było dużych, ktoś złapał okonka długości 25 centymetrów. Mimo to wszyscy byli zadowoleni.
Bolesławieccy wędkarze łowiący ryby spod lodu to prawdziwi pasjonaci. Nie przeszkadza im ani cienki lód ani ostry mróz.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).