76 dzieci ze szkoły w Czernej nie miało w piątek, 19 stycznia 2007 roku lekcji. Wicher zerwał dach z nowej sali gimnastycznej, a we wsi nie było prądu.
Dach z sali i pokrycie wieży pobliskiego kościoła wiatr rozrzucił na kilkaset metrów.
- Deszcz pada do szkoły, bo nie ma dachu i dlatego zostałam w domu - mówiła dziesięcioletnia wówczas uczennica, Iwona Kurkiewicz.
Oddana do użytku rok wcześniej sala gimnastyczna, wybudowana za dwumilionowy kredyt, nadawała się tylko do remontu.
- Zerwało dach z połowy budynku a nowy parkiet został zalany przez deszcz - mówiła nam wówczas dyrektor szkoły, Joanna Mierzwa. - W nocy podjęliśmy decyzję, że lekcji nie będzie. Teraz musimy zabezpieczyć parkiet sali, żeby nie było jeszcze większych zniszczeń od deszczu. Szkody są straszne, na razie nie potrafimy ich oszacować.
Całkiem załamany był mieszkający nieopodal szkoły Paweł Kurkiewicz. Wiatr zburzył stodołę, w której gospodarz trzymał cały rolniczy sprzęt.
- To cały mój dobytek - mówił rolnik.
Sołtys wsi, Franciszek Kafel, twierdził że w całej Czernej nie ma domu, który by nie ucierpiał.
- Ciężka praca od wieczora 18 stycznia do rana, pracowaliśmy całą noc usuwając drzewa - wspomina dziś Tomasz Majowski, obecnie naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Czernej. - Kiedy zaczęło wiać, byłem u siebie na budowie. Gdy zaczęło, uciekłem do piwnicy przetrwać to najgorsze. Potem pobiegłem do remizy, w której już okna były powybijane przez wiatr, Żeby móc wyjechać z remizy koło starego domu nauczyciela musieliśmy usunąć drzewo. A potem było kilkanaście godzin pracy non stop. Jechaliśmy przez wioskę i usuwaliśmy wszystko po kolei. Nawet dyżurny straży z Bolesławca mówił żeby nie meldować poszczególnych działań, tylko robić.
- Kiedy zobaczyliśmy dach zerwany z sali gimnastycznej to nas zatkało z wrażenia - mówi Majowski. Przyjechała pani dyrektor i była załamana. W szkole trzeba było zakryć jakoś dach folią, przenieść sprzęt a potem pilnować tego przez całą noc a kolejnego dnia znowu usuwaliśmy uszkodzone i pochylone drzewa, które mogły zagrażać ludziom. To były bardzo ciężkie chwile.
Strażacy pracowali niemal bez przerwy.
Straty były jednak nie tylko w gminie Nowogrodziec. Wiatr przewrócił też dwa drzewa obok budynku oddziału dziecięcego bolesławieckiego szpitala. W nocy ewakuowano dzieci, na szczęście drzewa nie uszkodziły budynku i mali pacjenci rano wrócili na oddział.
Przewrócone drzewa utrudniły też pracę pogotowia, które nie mogło dojechać przez lasy do pacjenta w Kliczkowie. Chorym jednak skutecznie zajął się wezwany lekarz pierwszego kontaktu. Największym problemem okazały się właśnie przewrócone drzewa, strażakom z nadmiaru pracy brakowało czasu na ich usuwanie. Piły pracowały niemal non stop.
Na jednej tylko drodze do Wartowic drzew leżało kilkanaście. Straż pożarna ściągnęła do pracy wszystkich ludzi, bez przerwy ze skutkami żywiołu walczyli również ochotnicy z całego powiatu.
"Cyryl" od 16 do 19 stycznia 2007 niszczył nie tylko Czerną, ale i wiele miejsc w Europie. Na Śnieżce odnotowano wtedy prędkość wiatru przekraczającą 250 km/h.
Jeden ze skutków Cyryla w Bolesławcu.
Jak podaje Wikipedia Początkowo Kyrill (Cyryl) uformował się nad Nową Fundlandią 15 stycznia 2007, przesunął się przez Atlantyk i dotarł do Wielkiej Brytanii 17 stycznia, gdzie spowodował śmierć 12 osób. Po przejściu przez północną Francję, Holandię, Belgię i Luksemburg, 18 stycznia 2007 dotarł do Niemiec, gdzie wystąpiły również silne trąby powietrzne. Wichura spowodowała awarię sieci energetycznej, która dotknęła 52 000 gospodarstw domowych. Spowodował też uszkodzenia wielu budynków, w tym m.in. budynku stacji Hauptbahnhof w Berlinie. Następnie huragan uderzył z ogromną siłą w Polskę, Czechy, Słowację, Austrię i kraje nadbałtyckie.
Orkan w Katowicach złamał 25-metrową konstrukcję dźwigu, na skutek czego zginął jego operator. W ciągu nocy z 18 na 19 stycznia wiatr przekraczał miejscami 150 km/h. Rekord odnotowano na Śnieżce, gdzie na wiatromierzu zabrakło skali (maksymalne możliwe wskazanie – 250 km/h). Straż pożarna interweniowała w całym kraju ponad 6000 razy. W całej Polsce około milion domów było przez dłuższy czas bez prądu. Łącznie do godziny 13:00 19 stycznia 2007 na terenie Polski naliczono 6 ofiar śmiertelnych i 36 rannych w wyniku oddziaływania Cyryla.
Kliknij TUTAJ i zobacz zdjęcia na Facebooku OSP Czerna.
~~Mieszkaniec napisał(a): Co ma wnosić ten artykół? Totalny bezsens. Proszę nie umieszczać tego typu artykółów z których nic nie wynika.
~~Mieszkaniec napisał(a): Co ma wnosić ten artykół? Totalny bezsens. Proszę nie umieszczać tego typu artykółów z których nic nie wynika.Rozgonic ta Bande Leni z tego Portalu internetowego!
~~Elka napisał(a): Pamiętam. Mąż jechał autobusem rano do pracy .na pierwszą zmianę i też z chlopami używali drzewa z drogi
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).