Radny Dariusz Mucha złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o pochowanie przez Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej 38 osób na terenie będący, w sensie prawny, drogą.
- Kiedy podczas posiedzenia komisji Rozwoju Gospodarczego i Finansów zgłosiłem nieprawidłowość w tym zakresie, twierdząc że to jest niezgodne z obowiązującym prawem, sekretarz miasta, Jerzy Zieliński, pouczył mnie, że każdy radny ma obowiązek zgłosić taki fakt do prokuratury lub na policję. Nie mogłem zlekceważyć sugestii pana sekretarza. - mówi Dariusz Mucha.
Pisaliśmy o sprawie w artykule Pochowali ludzi na drodze?. W minioną środę Rada Miasta rozpoczęła proces zmian w planie przestrzennego zagospodarowania. Mają one zmienić zapis na temat cmentarnej działki, która prawnie jest drogą i tym samym usankcjonować fakt, że pochowano tam zmarłych.
Radny Mucha twierdzi, że pogrzeby odbyły się niezgodnie z prawem, bo ludzi pochowano de facto na drodze a nie na ziemi przeznaczonej do tego celu. Probował poruszyć tę sprawę na sesji i skłonić radnych do dokładnego zbadania sprawy. Przewodniczący Rady Miasta, Jarosław Kowalski przy wsparciu radnego Wojciecha Kasprzyka (obaj pracują w odpowiedzialnej za cmentarz miejskiej spółce MZGK) skutecznie mu to utrudniał. W końcu uchwałę o rozpoczęciu zmian w planie przestrzennego zagospodarowania przyjęto.
- Spółka posiada dokumenty z 2003 roku, ważne do dnia dzisiejszego, w których jest zapis, że ta działka to jest zorganizowany teren w granicach cmentarza komunalnego - tłumaczy Władysław Bakalarz, prezes MZGK. - Ten teren jest drogą, ale tylko w dokumentach, w rzeczywistości jest to teren cmentarza. Świadczy o tym nawet płot murowany od strony POM-u. Ponieważ przygotowujemy się do przekazania cmentarza dla MZGM analizując dokumenty znaleźliśmy niespójność w papierach. Zapisy różniły się z rzeczywistością. Dlatego złożyłem wniosek do prezydenta o zmianę w planie przestrzennego zagospodarowania i doprowadzenie do stanu zgodnego z rzeczywistością. Trzeba było to uregulować i uporządkować.
Prezes spokojnie przyjmuje fakt zgłoszenia sprawy do prokuratury.
- Skoro sprawa trafiła do prokuraury to prokuratura ją wyjaśni i będziemy mogli dalej spokojnie pracować - mówi Władysław Bakalarz.
Wypowiedź radnego Muchy na temat pochówków na terenie będącym, w sensie prawnym, drogą:
~~ napisał(a): - gratuluję strzelania do muchy z armat nienawiści.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).