W piątek 23 marca w Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, przy ul. A. Mickiewicza 13, odbyło się spotkanie promocyjne najnowszej publikacji prof. dr hab. Roberta Klementowskiego „Służba Bezpieczeństwa w Bolesławcu (1957-1990). Zarys problematyki”. W spotkaniu uczestniczył prof. dr. hab. Grzegorz Strauchold, wykładowca Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego.
Publikacja jest kontynuacją wydanej w 2012 r. książki pt. „My wszyscy są od pracy fizycznej… Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Bolesławcu (1945-1956)”. Inspiracją do powstania obu publikacji, poświęconych działalności bolesławieckiego Urzędu Bezpieczeństwa były badania przeprowadzone w 2008 r. w okolicach dawnego aresztu UB przy ul. Grunwaldzkiej 5. Ich celem była weryfikacja informacji na temat pochówków ofiar katowni na tym terenie oraz próba odnalezienie i zidentyfikowania ich szczątków. Był to moment przełomowy, który sprowokował publiczną dyskusję na temat działalności UB w Bolesławcu.
Publikacja powstała przy współpracy Gminy Miejskiej Bolesławiec, wrocławskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej oraz Muzeum Ceramiki w Bolesławcu.
Prof. dr hab. Robert Klementowski pełni funkcję naczelnika Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, wykładowcą Katedry Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest autorem około stu publikacji z zakresu antropologii pamięci, historią literatury, historii najnowszej w tym m.in. monografii poświęconych powiatowym strukturom aparatu bezpieczeństwa na Dolnym Śląsku (we Lwówku Śląskim, Zgorzelcu, Lubinie), kopalnictwu uranu (W cieniu sudeckiego uranu. Kopalnictwo uranu w Polsce 1948-1973) czy tzw. Drugiej Konspiracji (Jeleniogórskie orlęta).
- Byli funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa mają się dobrze - mówi profesor Robert Klementowski. - Nie wiadomo jaka przeszli weryfikację, nie byli w tamtych czasach tacy mocni jak się niektórym wydaje, rządziła Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, której wpływowi działacze nie pozwalali na zwiększenie jej wpływów. Dużo dokumentów z tamtych czasów już nie istnieje.W Bolesławcu inwigilacją zajmowali się nieliczni funkcjonariusze tej służby. Większość z nich przeszła pozytywna weryfikację i pracowała w policji. W książce znajdziemy niektóre nazwiska, zapewne niektórzy mieszkają tutaj razem z nami i mają się nie najgorzej. Służby specjalne działają także teraz, ważne, żeby działały zgodnie z demokratycznym prawem. - dodaje.
Na promocyjne spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób, które aktywnie uczestniczyły w dyskusji na temat działania SB w Bolesławcu.
~~Ceglastoróżowy Plektrantus napisał(a): 680? To nie dziwi twoja frustracja, dlatego teraz szukasz winnego? Myślałeś, że za wożenie kwaka dostaniesz specjalnie więcej? A co to ma wspólnego ze składkami na ZUS?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).