Informacja o odejściu z BOK MCC Ewy Lijewskiej-Małachowskiej napełniła mnie żalem, bólem i beznadzieją. Coś się kończy, być może kończy się okres radosnego folkloru w zarządzaniu bolesławiecką kulturą.
No dobra, tak na serio to znam wielu ludzi, którym po dwóch tygodniach picia może zabraknąć szampana. Ja otworzyłem wino, najgorsze jakie kupiłem we Włoszech.
I wisi nade mną pytanie: Co by się mogło nie zdarzyć, gdyby 10 lat temu Piotr Roman nie powołał bez konkursu Ewy Lijewskiej na dyrektorkę BOK-u?
Kliknij TUTAJ i czytaj cały tekst Bernarda Łętowskiego na portalu Bobrzanie.pl
~~Srebrnobiały Ubiorek napisał(a): Lijewska nigdy nie była sympatyczna!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).