Przedstawiciele Rady Miasta i Powiatu odwiedzili nieczynne centrum radiologii w Zgorzelcu. O sprawie tej pisaliśmy 2 stycznia w artykule pt. Głodówka za ludzkim życiem
Nasi radni byli zbulwersowani tym co zobaczyli i czego się dowiedzieli.
Opustoszałe wnętrza, w których stoją dwa najnowszej generacji akceleratory firmy Elekta - to obraz, który wyłania się za drzwiami nowoczesnego ośrodka "Centrum Radioterapii Amethyst" przy Wielospecjalistycznym Szpitalu - Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Zgorzelcu.
W ośrodku radioterapii chorzy z okolicznych powiatów uzyskaliby możliwość kompleksowego leczenia onkologicznego, ponieważ Wielospecjalistyczny Szpital w Zgorzelcu prowadzi oddziały chirurgii onkologicznej i onkologii klinicznej oraz dysponuje zapleczem diagnostycznym.
Zamiast leczyć pacjentów onkologicznych ośrodek radioterapii "zwiedzają" kolejne grupy zadziwionych zastaną sytuacją osób: lekarzy, samorządowców (ostatnio radni miasta Bolesławiec), różnego rodzaju decydentów, dziennikarzy, ludzi, którym na sercu leży dobro chorych. Zadziwionych, ponieważ wg Krajowego Rejestru Nowotworów (dane z roku 2016 r.) liczba nowych zachorowań na nowotwory złośliwe w Polsce wynosi ponad 160 tysięcy, około 100 tysięcy Polaków umiera z ich powodu, a w zgorzeleckim ośrodku chorzy z pobliskich miejscowości mogliby uzyskać wysoką jakość terapii blisko ich miejsca zamieszkania i całe leczenie pacjentów cierpiących na
różne nowotwory mogłoby się odbywać się w tym samym miejscu.
Na świecie walka z rakiem staje się głównym wyzwaniem współczesnej medycyny. Towarzyszy jej rozwój nowych metod leczenia, w tym nowoczesnej radioterapii, której istotą jest skuteczne napromienienie guza nowotworowego przy maksymalnej ochronie tkanek zdrowych. Tak można leczyć w Zgorzelcu. Do dyspozycji stoi tu światowej klasy sprzęt - m.in. dwa akceleratory Elekta umożliwiające stosowanie wysokospecjalistycznych technik radioterapii oraz proces planowania leczenia całkowicie skomputeryzowany.
Warto przypomnieć, że starania na rzecz utworzenia ośrodka radioterapii w Zgorzelcu trwały kilka lat. W powstanie ośrodka radioterapii zainwestował podmiot prywatny. Natomiast od ponad roku Wielospecjalistyczny Szpital w Zgorzelcu bezskutecznie zabiega o zawarcie umowy z Dolnośląskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ na realizację świadczeń z zakresu radioterapii. Aby móc oferować pacjentom kompleksowe leczenie onkologiczne szpital potrzebuje pieniędzy, tj. kontraktu z NFZ.
Dolnośląski Oddział Wojewódzki NFZ zwrócił się o opinię do Wojewódzkiego Konsultanta. Od 2015 r. funkcję konsultanta dla województwa dolnośląskiego pełni dr hab. n. med. Adam Maciejczyk z Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu. Na portalu Puls Medycyny możemy przeczytać, że Adam Maciejczyk jest onkologiem, specjalistą z zakresu radioterapii onkologicznej oraz dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Onkologii, kierownikiem Kliniki Radioterapii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezesem Polskiego Towarzystwa Onkologicznego oraz prezesem Ogólnopolskiego Zrzeszenia Publicznych Centrów i Instytutów Onkologicznych. To tylko niektóre ważne
funkcje, które pełni konsultant. W 2019 r. został powołany przez Ministra Zdrowia do uczestnictwa w pracach Zespołu do spraw opracowania Narodowej Strategii Onkologicznej.
Opinia konsultanta Adama Maciejczyka jest negatywna. Szpital nie ma kontraktu na prowadzenie radioterapii. W nowoczesnym centrum radioterapii nie leczy się chorych. Z powodu konieczności dojazdów do innych dolnośląskich ośrodków (Wrocław, Wałbrzych, Jelenia Góra, Legnica) niektórzy chorzy w ogóle rezygnują z radioterapii.
Dyrekcja Wielospecjalistycznego Szpitala nie zgadza się z wydaną opinią, uważając ją za krzywdzącą zarówno dla szpitala, jak i chorych. Argumenty przedstawia Marcin Wolski, zastępca dyrektora ds. medycznych WS-SP ZOZ, w piśmie do dyrektora NFZ, w którym prosi o sprostowanie tejże opinii o wartościowe dane lub ponowne wydanie aktualnej opinii w sprawie utworzenia Centrum Radioterapii w Zgorzelcu: (.) w związku z mocno nas i naszych chorych krzywdzącą opinią pana Konsultanta Wojewódzkiego doc. A. Maciejczyka, na którą Państwo się powołujecie odmawiając naszym chorym dostępu do najnowocześniejszej terapii, zwracam się z uprzejmą prośbą do Pana Dyrektora o poproszenie pana doc. A. Maciejczyka o sprostowanie tejże opinii o wartościowe dane lub ponowne wydanie aktualnej opinii w sprawie
utworzenia Centrum Radioterapii w Zgorzelcu.
Opinia z dnia 23.04.2019 r. powołuje się odpowiednio na dane z lat 2012, 2013 i 2008, gdy w Szpitalu nie było jeszcze realizacji pakietu
onkologicznego, pomimo, że ogólnie dostępne najświeższe dane z Krajowego Rejestru Nowotworów są z roku 2016 r. Dodatkowo dane powinny być uzupełnione o obszar minimum powiatów bolesławieckiego i lubańskiego, dla którychjesteśmy najbliższym i jedynym w powiecie ośrodkiem onkologicznym w pełni realizującym pakiet onkologiczny.
Krzywdzącym dla nas i dla naszych pacjentów jest też fakt nie zwrócenia uwagi przez Pana Konsultanta na aspekt odległości naszego ośrodka od innych centrów radioterapii:
- Szpital w Wałbrzychu (150 km)
- Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu (162 km)
- Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej (71 km)
- Wojewódzki Szpital w Legnicy (103 km),
co wprost uniemożliwia świadczenia radioterapeutyczne dla mieszkańców obsługiwanych przez nas powiatów. Niezmiernie istotna wydaje się też nie poruszona kwestia oszczędności NFZ-tu z tytułu prowadzenia radioterapii w Zgorzelcu wynikająca z uniknięcia nieracjonalnych wydatków na hostele i transport medyczny dla naszych chorych, a także z niepodważalną wyższością technologiczną naszego ośrodka umożliwiającą uniknięcie ciężkich powikłań i tym samym kosztów ich leczenia. W związku z potrzebą zagwarantowania ciągłości i kompleksowości udzielanych świadczeń naszym chorym proszę sprawę potraktować jako bardzo pilną.
Wielospecjalistyczny Szpital - Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Zgorzelcu kontraktu na prowadzenie radioterapii nie ma. Za to w lutym br. ogłoszono Narodową Strategię Onkologiczną na lata 2020-2030, która ma m.in. umożliwić odwrócenie niekorzystnych trendów takich jak fragmentacja opieki, rozproszenie świadczeń i ośrodków onkologicznych, które dotychczas wpływały na jakość leczenia onkologicznego, a co za tym idzie zwiększa szanse pacjentów na wyjście z choroby nowotworowej.
Pacjenci zgorzeleckiego Wielospecjalistycznego Szpitala szanse wyjścia z choroby nowotworowej mogliby mieć znacznie szybciej, ponieważ chorzy mogą tutaj w jednym miejscu przejść wszystkie etapy diagnostyki i terapii onkologicznej, od chirurgii onkologicznej, chemioterapii - i mając kontrakt z NFZ - aż po radioterapię.
Sytuacja tym bardziej zdumiewa, że w niedawno ogłoszonej Narodowej Strategii Onkologicznej w dziale "Diagnoza - stan obecny" czytamy: "Problemem polskiej onkologii jest również niedostateczne wyposażenie szpitali. Istotne ograniczenia związane są z akceleratorami wykorzystywanymi w radioterapii, których w niektórych województwach jest za mało, ponadto część z dostępnych sprzętów jest przestarzała i wymaga wymiany. Dodatkowo, rośnie skala tzw. kosztów pośrednich dla budżetu państwa.."
Tymczasem, aż wierzyć się nie chce, w zgorzeleckim ośrodku na pacjentów już ponad rok czekają dwa najnowszej generacji akceleratory.
~~Malachitowa Hakonechloa napisał(a):Miejsc o tak specjalistycznej działalności medycznej i tak nowoczesnym sprzęcie nigdy za wiele. O tym czy ta placówka ma rację bytu niech zdecydują pacjenci. Uważam, że system kontraktowania usług jest nienajlepszym rozwiązaniem. Uważam, że pieniądze powinny iść za pacjentem.~Brudnoszara Bakopa napisał(a): Skoro prywatny podmiot chciał trzepać kabonę na inwestycji to zanim ją zrealizował powinien mieć pewność że kontrakt będzie. To tak jakby rolnik zasiał zboże bez kontraktacji i miał pretensje że nikt nie chce od niego kupić. To jest druga strona medalu, no ale pod publikę wyciąga się argument polityczny. Wiadomo kampania, a lud łyka włącznie ze zmanipulownymi radnymi. Panie prezydencie, niech się pan lepiej zajmie naszym szpitalem.Bardzo słuszna i trafna uwaga. Nie sztuka zainwestować pieniądze a potem krzyczeć że nie ma kontraktu. Jak nie mam umowy to nie wchodzę w inwestycję. Proste.
~~Malachitowa Hakonechloa napisał(a):~Brudnoszara Bakopa napisał(a): Skoro prywatny podmiot chciał trzepać kabonę na inwestycji to zanim ją zrealizował powinien mieć pewność że kontrakt będzie. To tak jakby rolnik zasiał zboże bez kontraktacji i miał pretensje że nikt nie chce od niego kupić. To jest druga strona medalu, no ale pod publikę wyciąga się argument polityczny. Wiadomo kampania, a lud łyka włącznie ze zmanipulownymi radnymi. Panie prezydencie, niech się pan lepiej zajmie naszym szpitalem.Bardzo słuszna i trafna uwaga. Nie sztuka zainwestować pieniądze a potem krzyczeć że nie ma kontraktu. Jak nie mam umowy to nie wchodzę w inwestycję. Proste.
ramaj napisał(a):~~Malachitowa Hakonechloa napisał(a):~Brudnoszara Bakopa napisał(a): Skoro prywatny podmiot chciał trzepać kabonę na inwestycji to zanim ją zrealizował powinien mieć pewność że kontrakt będzie. To tak jakby rolnik zasiał zboże bez kontraktacji i miał pretensje że nikt nie chce od niego kupić. To jest druga strona medalu, no ale pod publikę wyciąga się argument polityczny. Wiadomo kampania, a lud łyka włącznie ze zmanipulownymi radnymi. Panie prezydencie, niech się pan lepiej zajmie naszym szpitalem.Bardzo słuszna i trafna uwaga. Nie sztuka zainwestować pieniądze a potem krzyczeć że nie ma kontraktu. Jak nie mam umowy to nie wchodzę w inwestycję. Proste.
Popukajcie się, w te puste łby - oby was ne dopada potrzeba skorzystania z takiego sprzętu.
Nieważne kto zainwestował w sprzęt,liczyć się powinno TYLKO udogodnienie dla tych,którzy oprócz choroby muszą cierpieć upodlenie w kolejkach na korytarzach np we Wrocławiu na onkologii przy Hirszfelda.
Co za różnica w wydawaniu pieniędzy przez NFZ na Wrocław ,Legnicę czy Zgorzelec,a dla tych umęczonych ludzi zasadnicza.
~~Malachitowa Hakonechloa napisał(a):~Brudnoszara Bakopa napisał(a): Skoro prywatny podmiot chciał trzepać kabonę na inwestycji to zanim ją zrealizował powinien mieć pewność że kontrakt będzie. To tak jakby rolnik zasiał zboże bez kontraktacji i miał pretensje że nikt nie chce od niego kupić. To jest druga strona medalu, no ale pod publikę wyciąga się argument polityczny. Wiadomo kampania, a lud łyka włącznie ze zmanipulownymi radnymi. Panie prezydencie, niech się pan lepiej zajmie naszym szpitalem.Bardzo słuszna i trafna uwaga. Nie sztuka zainwestować pieniądze a potem krzyczeć że nie ma kontraktu. Jak nie mam umowy to nie wchodzę w inwestycję. Proste.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).