Aktualizacja - 22:20 17.03.2020
Jak podaję The Bad Bunzlauer, dramatyczną sytuację na przejściu granicznym w Jędrzychowicach pomagają opanować ludzie i służby po obu stronach granicy. Po stronie naszych zachodnich sąsiadów pomoc prócz rodaków mieszkających w rejonach przygranicznych niesie niemiecka policja oraz Czerwony Krzyż. Od strony polskiej ruszył transport najpotrzebniejszych artykułów w tym wody, środków czystości oraz jedzenia. Korek obecnie ma długość 65km i sięga miasta Bautzen. Dojazd do punktu sanitarno-granicznego nadal trwa wiele godzin.
Pomoc i wsparcie udzielane jest także osobom na punkcie graniczno-sanitarnym dla pieszych zlokalizowanym na moście Jana Pawła II.
Jak podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na wniosek Straży Granicznej dojazd do punktu sanitarno-granicznego w Jędrzychowicach został rozszerzony do dwóch pasów w kierunku Polski.
----
Na wjazd do Polski trzeba czekać nawet kilkanaście godzin. Ruch z Polski do Niemiec odbywa się płynnie - informuje portal Nastyku.pl.
Korki na granicy spowodowane są przywróceniem kontroli granicznej z powodu zagrożenia koronawirusem. W powiecie zgorzeleckim granicę można przekroczyć TYLKO w dwóch miejscach. Ruch samochodowy odbywa się wyłącznie na przejściu granicznym w Jędrzychowicach. Piesi mogą przekroczyć granicę tylko na moście Jana Pawła II w Zgorzelcu.
Osoby, pracujące w Czechach, granicę przekroczą w Jakuszycach. Jeden z kierowców korzystających z przejścia w Jędrzychowicach wypowiedział się dla telewizji HST Słubice o tym jak odbywa się przejazd przez granicę. To zatrważające słowa:
- Czekaliśmy bez jedzenia, picia i na oparach paliwa. Podjechaliśmy i pan w kubraczku zmierzył nam temperaturę i dał nam kartki do wypełnienia, na kartkach nie było nic o adresie kwarantanny. Następnie przejechaliśmy 30 metrów dalej, podszedł do nas pan ze straży granicznej ubrany już normalnie bez niczego, po cywilnemu, po czym pan zabrał od nas kartki, nie sprawdził dowodów i pojechaliśmy dalej - mówi kierowca - Teraz ci wszyscy ludzie, którzy stoją w tym korku po 15 - 20 godzin przyjeżdżają na jeden CPN i na jednym na jednym CPN-nie szczają, myją ręce, kupują kawę, bułki, wszyscy jadą w jedno miejsce... To jest jakaś jedna wielka paranoja! To jest, nie wiem, dramat jakiś - dodaje.
~Limonkowy Sadziec napisał(a): Jak trwoga to do kochanej Ojczyzny.J zarazić tych co nigdzie nie jeżdżą a teraz na ich koszt się leczyć i narzekać na na służbę zdrowia
~Limonkowy Sadziec napisał(a): Jak trwoga to do kochanej Ojczyzny.J zarazić tych co nigdzie nie jeżdżą a teraz na ich koszt się leczyć i narzekać na na służbę zdrowia
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).