Wśród porzuconych obiektów znajdują się przede wszystkim fragmenty dwóch pomników wojennych z sąsiedniego Osieczowa, upamiętniających ofiary I wojny światowej i wojny francusko-pruskiej z 1870 roku. Są one w dobrym stanie i wciąż możliwe byłoby ich ponowne połączenie oraz wyeksponowanie. W różnym stanie są za to rozrzucone między nimi nagrobki bądź ich fragmenty. Wszystkie one są nie tylko zabytkami sztuki kamieniarskiej z przełomu XIX i XX wieku, ale też upamiętnieniami wymienionych z imienia i nazwiska ludzi, żyjących kiedyś w Tomisławiu i Osieczowie. Porzucone niedbale pod kaplicą, nie są w żaden sposób zabezpieczone.
Zarządcą cmentarza w Tomisławiu jest Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Komunalnej w Osiecznicy. Skontaktowaliśmy się z zakładem i otrzymaliśmy informację, że planowane jest założenie lapidarium, w którym porzucone zabytki zostaną wyeksponowane w godnych warunkach. Na zapytanie, kiedy można się spodziewać jego założenia, uzyskaliśmy odpowiedź, że powstanie ono w bliżej nieokreślonej przyszłości.
~~Kanarkowy Oczar napisał(a): Widocznie pracownicy administracji cmentarza nie wchodzą i nie mają grobów bliskich od strony~~Kanarkowy Oczar napisał(a): Widocznie pracownicy administracji cmentarza nie wchodzą i nie mają grobów bliskich od strony POM-u.
...powiedział co wiedział a wiedział niewiele...
Przecież to nie jedyna alejka do wybrukowania. ..a i czerwony dywan winni dla wać Pana rozciągnąć
~~Ceglastobrązowy Czarny napisał(a): Jak leżą pod kaplicą, to ktoś w to miejsce przeniósł te kamienie celowo. Prawdopodobnie po to by nie zostały rozkradzione, czy zniszczone.
Nadworny archiwista bolecinfo mógłby poszperać mając dostęp oraz umiejętności w archiwach i ujawnił dokumenty, które usankcjonowały likwidację cmentarza ewangelickiego przy ulicy Garncarskiej w Bolesławcu. Zapewne są tam nazwiska i podpisy decydentów tzw władzy ludowej, którzy dokonali zniszczenia tej zabytkowej nekropolii. Zapewne tak się nie stanie gdyż cytując klasyka: aj! waj! To ne dobhe jest!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).