27 listopada zmarł ojciec pani Joanny, mieszkaniec Gościszowa.
- Poszłam do księdza, popatrzył w papiery i stwierdził, że ojciec nie chciał przyjąć poprzedniego księdza z tej parafii po kolędzie. Było to pięć lat temu - opowiada córka zmarłego.
Jak twierdzi córka zmarłego, ksiądz Janusz Wilk, obecny proboszcz parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Gościszowie, chodząc po kolędzie nawet do ojca nie przychodził.
- Powiedział mi, że za to, że tato nie chodził do kościoła i nie przyjmował księdza, on teraz nie wpuści podczas pogrzebu ciała ojca do kościoła. Nie zrobi mszy, choć pochowa go na cmentarzu - twierdzi pani Joanna. - Tato chodził do kościoła za czasów poprzedniego księdza, ponad pięć lat temu.
- Prosiłam księdza WIlka żeby zrobił pełny pogrzeb - mówi córka. - Tym bardziej, że dzień wcześniej podobno w Mściszowie normalnie pochował kogoś podobnego w podejściu do wiary, jak mój ojciec. Ksiądz mówił mi, że „trzeba uszanować ostatnią wolę zmarłego, skoro nie chciał wpuścić księdza do domu, to teraz ksiądz nie wpuści go do kościoła.” Chciałam chociaż mszy po pogrzebie, ale powiedział, że nie ma czasu. Chcieliśmy ewentualnie innego księdza ale powiedział, że nie udostępni kościoła.
Jak twierdzi pani Joanna, jej ojciec był religijny. Modlił się w domu, a niedawno przez rok czasu leczył się w Złotoryi i chodził na msze.
- Chyba ksiądz nie jest od tego żeby sądzić mojego ojca - mówi kobieta. - Bóg jest od tego żeby nas osądzać, to samo zresztą ksiądz powiedział na pogrzebie.
Pogrzeb odbył się w czwartek, 1 grudnia, na cmentarzu w Gościszowie.
- Dla mnie ksiądz jest od tego, żeby jednak dawać sakramenty, chować ludzi, dawać chrzty i udzielać ślubów, a nie osądzać ludzi. Ludzi mogą się zmienić nawet przed samą śmiercią - mówi synowa zmarłego, pani Paulina. - Takie zachowanie odgania ludzi od kościoła. Dlatego dzieci też się od kościoła odwracają. Ksiądz nie powinien decydować o tym, kogo wpuszcza do kościoła. Kościół jest dla ludzi.
Poprosiliśmy księdza o komentarz do całej sprawy.
- Zmarły nie życzył sobie relacji z Kościołem za życia - mówi dla Bolec.Info ksiądz Janusz Wilk. - Rozmawiałem z nim i potwierdził to, zarówno mnie, jak i mojemu poprzednikowi, co też zostało odnotowane w kartotece parafialnej. W takiej sytuacji odbywa się pogrzeb bez mszy świętej, aby uszanować wolę zmarłego. Pogrzeb był katolicki, ze względu na wolę rodziny. Jeśli chodzi o odprawienie mszy świętej to nie ma problemu, ale w tym roku nie ma już wolnych intencji, zaproponowałem termin po nowym roku, ewentualnie, że można też gdzie indziej zamówić mszę świętą za zmarłego. Z tego co wiem, krewni to uczynili. Ponadto czekałem na nich jeszcze po pogrzebie w kościele, bo myślałem, że będą chcieli zarezerwować termin w przyszłym roku, ale nikt się nie pojawił. Nie zrobiłem w tej sytuacji nic niewłaściwego, zwłaszcza że tego samego dnia przyjąłem drugi, podobny pogrzeb. W tym wypadku krewni sami stwierdzili, że pogrzeb odbędzie się tylko na cmentarzu, a msza święta w późniejszym terminie.
To nie pierwszy raz, gdy proboszcz z Gościszowa, Janusz Wilk, wzbudza kontrowersje wśród wiernych swoim podejściem do pochówków. W maju zeszłego roku opisywaliśmy jak ksiądz miał odmówić pochówku młodego chłopaka. Sprawa stała się głośna w całym kraju a ksiądz miał być wkrótce, jak twierdzili mieszkańcy, którym miał to obiecać biskup, przeniesiony do innej parafii. Tak się jednak nie stało.
Co sądźcie o całej sprawie? Zapraszamy do dyskusji.
~~Jan napisał(a): Inkwizycja była wśród protestantów?
~~Wesoły Romek napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): A co do bogactw kapłanów, powiem krótko - mniej TVN-u.
Nie piedrol Wielebny co? o majątku Flaszki Głodzia słyszałeś, a o "kapciowym Dziwiszu? stać go było by se kochanka z Włoch sprowadzić , za krew i włosy JP2 :) sprawdż ile kler nakradł już ziemi i dalej kradnie, lewacka Unia ale po dopłaty za ziemię to złodziejskie łapy wyciągają :)
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).