Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
4 lutego 2023r. godz. 18:20, odsłon: 3997, Dariusz Gołębiewski

Tysiące robotników budowało bolesławiecki wiadukt

Budowa największego mostu w ówczesnych Niemczech trwała zaledwie dwa lata. Dla porównania, znacznie mniejsza Brama Brandenburska powstawała o rok dłużej!
Wiadukt nad Bobrem
Wiadukt nad Bobrem (fot. Bernard Łętowski)

Temat budowy najsłynniejszego bolesławieckiego wiaduktu, który tak naprawdę wiaduktem nie jest, wywołał w ostatnich dniach poseł Szymon Pogoda, chwaląc niewątpliwy kunszt jego wykonawców. Abstrahując od polityki i tego, że chwalenie Niemców w partii rządzącej to dość rzadkie zjawisko, przyjrzyjmy się temu, jak przebiegała budowa kamiennego kolosa znad Bobru.

Był rok 1842, gdy na Dolnym Śląsku pojawiły się pierwsze pociągi. W pierwszym rzucie powstała linia łącząca Wrocław z Oławą, jednak jeszcze dwa lata wcześniej powstała także koncepcja, aby ówczesne Breslau połączyć również z Berlinem i Dreznem. Tak się szczęśliwie złożyło, że miał na tym skorzystać także Bolesławiec, jednak pojawił się poważny problem. Aby pociągi mogły wyjechać z naszego miasta, musiały pokonać rzekę Bóbr, największą naturalną przeszkodę na całej trasie z Wrocławia do Węglińca. Wtedy właśnie powstał pomysł wybudowania wielkiego mostu kolejowego, który rozwiązałby ten problem.

To niewątpliwe wyzwanie powierzono znanemu lokalnemu architektowi, Engelhardtowi Ganselowi. Jego do dziś widoczną z daleka wizytówką jest wysoka, smukła wieża kosciola ewangelickiego w Bolesławcu, znajdująca się przy obecnym placu Zamkowym. Gansel był też właścicielem kamieniołomu piaskowca pod Dobrą, więc poza prowadzeniem typowych prac budowlanych zapewniał także dostawy znacznej części potrzebnego budulca - pozostałą część zapewniły władze Bolesławca.

Kamień węgielny pod nowy most położono 17 maja 1844 roku, a prace budowlane trwały przez dwa kolejne lata. Na placu budowy zatrudnienie znalazło 250 robotników. Oprócz nich Gansel miał zatrudnić 300 kamieniarzy ze swojego kamieniołomu, a magistrat zapewnić kolejnych 130. Jednocześnie trwała budowa bolesławieckiego dworca oraz szyn na odcinkach do Tomaszowa i Zebrzydowej.

Znaczna część powiatu stała stała wielkim placem budowy, a o jej rozmachu niech świadczy fakt, że tylko na trasie Bolesławiec-Tomaszów pracował tysiąc robotników. Każdemu z nich państwo pruskie musiało zapewnić narzędzia pracy, wyżywienie oraz nocleg, co stanowiło niemałe wyzwanie logistyczne. A dodajmy, że kolejny tysiąc pracował na drugim brzegu Bobru, między Bolesławcem a Zebrzydową!

W tym miejscu warto zadać pytanie, dlaczego wiadukt jest aż tak długi i po co przy jego budowie trzeba było zatrudnić tak wielu ludzi? Otóż w miejscu dzisiejszej obwodnicy znajdowała się niegdyś odnoga Bobru, zwana Młynówką, którą także należało pokonać. Pamiątką po tej odnodze jest wydłużone przęsło mostu, znajdujące się nad jezdnią. Długość wiaduktu jest też spowodowana tym, że Bóbr leży znacznie niżej, niż dworzec kolejowy, co wymusiło budowę nie tylko długiej, ale też wysokiej konstrukcji. 

Wiadukt uroczyście otwarto 17 września 1846 roku przy udziale pruskiej pary królewskiej, która jako pierwsza przejechała przez nowy most. Był to początek bogatej historii bolesławieckiej kolei, trwającej nieprzerwanie aż do dziś. Dla ówczesnego Bolesławca i jego okolic była to wielka szansa cywilizacyjna, ponieważ kolej umożliwiała szybsze przemieszczanie się między miastami i, co bardzo ważne, umożliwiła masowy, szybki transport towarów między odległymi miejscami. Biorąc pod uwagę fakt, że z lokalnego piaskowca wybudowano, między innymi, Reichstag czy wrocławską Halę Targową, dla wielu przedsiębiorców kolej stała się też szansą na znaczne bogacenie się. 

Co ciekawe, choć nazwisko Gansela zna w Bolesławcu każdy, zapomina się zazwyczaj o drugim z twórców wiaduktu, mistrzu ciesielskim Gustavie Buchholtzu. Jeszcze w XIX wieku na równi z Ganselem wymieniał go powiatowy sekretarz Eduard Dewitz, autor monumentalnej Historii Powiatu Bolesławieckiego, podstawowego źródła do badania historii naszego regionu.

&feature=youtu.be

Źródła:

- E. Dewitz, Geschichte des Kreises Bunzlau, Bunzlau 1885.

- E. Wernicke, Chronik der Stadt Bunzlau von den ältesten Zeiten bis zur Gegenwart, Bunzlau 1884.

Tysiące robotników budowało bolesławiecki wiadukt

~~Craigcal niezalogowany
6 lutego 2023r. o 9:41
天下娛樂城,as8899.com,世界盃,世足盃,2022世界盃,2022世足盃

https://xn--ghq10gmvi961at1b479e.com/
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ed niezalogowany
6 lutego 2023r. o 17:39
W ostatnim czasie na B.I ukazuje się dużo artykułów przypominających, że Bolesławiec należał kiedyś do Niemiec.
Czy to tylko przypadek?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ Bees niezalogowany
6 lutego 2023r. o 17:43
Kacapy wysadzili jeden filar idwa przęsła. Jedną z osób które pracowały przy odbudowie był mój dziadek.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).