Oryginalna latarnia znajdowała się przed obecnym budynkiem Sądu już w XIX wieku - jej wizerunek znajduje się na jednej z najstarszych znanych pocztówek z Bolesławca, pochodzącej z 1892 roku. Jej rekonstrukcja nie jest jedyną w ostatnich latach, przeprowadzoną w tym miejscu - pod koniec 2015 roku na wieży Sądu zainstalowano kopię zegara z 1864 roku, również zniszczonego pod koniec II wojny światowej.
Latarnia została wystawiona kilka tygodni temu przez władze miasta na wniosek Sądu.
~~MM napisał(a): Tak mało mamy zaufania do sądów, bo są niesprawiedliwe wyroki. A niesprawiedliwe dlatego, że wygrywają ci, co mają wygrać, a nie ci co powinni. To co nas uczono w szkołach, że sprawiedliwość zwycięża, a prawda sama się obroni w starciu z ustosunkowanymi osobami z Temidą , rodzi w obecnej dobie wyłączną porażkę . Ustosunkowany sprawca jest zwyciężony, a porażka zawsze sierotą. Takich czasów dożyliśmy. Pewnie PRAWY z góry nie może już dłużej na tą gomorę patrzeć i zsyła klęski i wojny. Dobrze byłoby, gdyby opamiętanie zawitało, to może odwlekłoby się to co nieuchronnie idzie ... Po co latarnia jak chodniki w agonii ...
~~Szarobłękitny Jaskier napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zasmuceni napisał(a): Fakt faktem, nie zawsze możemy liczyć na bezstronność sędziów, którzy rozpatrują sprawy. To przykre jak bardzo różnią się wyroki zapadające u nas od tych w Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych. Mieszkamy w Polsce, a tu panują czasami zwyczaje "wyrok na czyjeś życzenie, polecenie, żądanie" - niestety. Chcielibyśmy praworządności, ale tak trudno ją uzyskać. Abyśmy byli zdrowi, musimy się z tym pogodzić, albo zmienić kraj zamieszkania. Doświadczyliśmy sytuacji w sądzie, gdzie wojskowy i policjant pomimo, że w pojęciu 20 osób złamali prawo, sąd bolesławiecki uznał ich za praworządnych. Poparł tą decyzję także sąd odwoławczy. Wiemy, że to ustawka, ale jak wyżej twierdzimy, w takim kraju żyjemy. A latarnia, mogła nie być, bo mieszkańcy proszą o inne potrzeby, chociażby drogi dojazdowe do swoich domostw.
Noooo, grubo pociągnełeś . A ja wiem swoje, każdy wyrok wydany nie po mojej myśli jest wyrokiem dla mnie niesprawiedliwym . "Sąd, sądem ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie ". Tak, było jest i będzie.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).