Odznaczenie w imieniu nieobecnego dziś w Warszawie prezydenta odznaczenia wręczyli sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera oraz Zofia Romaszewska, doradczyni Andrzeja Dudy i przewodnicząca zespołu ds. opiniowania wniosków o nadanie odznaczeń dla działaczy Opozycji Demokratycznej. Oprócz Jana Filipka odznaczenia w Pałacu Prezydenckim otrzymało dzisiaj także 80 innych weteranów, opozycjonistów z czasów "Polski Ludowej", oraz osób wybitnie zasłużonych dla naszego państwa na innych polach.
Kilka miesięcy temu Jan Filipek opowiedział nam krótko, co robił tuż po ogłoszeniu stanu wojennego:
Jan Filipek urodził się 28 października 1949 roku w Ruhajcu (obecnie Białoruś). Mieszkańcem Bolesławca jest od 1959 roku. Tu uczęszczał do szkoły podstawowej, a następnie do średniej zawodowej. Od 1970 roku był pracownikiem Państwowego Ośrodka Maszynowego, lecz po pięciu latach został zwolniony z pracy za krytykę czynów partyjnych. Przez dwa lata nie mógł znaleźć zatrudnienia z uwagi na wydany wobec niego "wilczy bilet", aż ostatecznie podjął pracę w Fabryce Domów w Bolesławcu, gdzie w sierpniu 1980 roku stanął na czele strajku solidarnościowego. Był współzałożycielem i członkiem Tymczasowej Międzyzakładowej Komisji Założycielskiej w Bolesławcu, od marca 1981 roku był wiceprzewodniczącym, a od maja 1981 roku przewodniczącym Międzyzakładowej Komisji NSZZ Solidarność w Bolesławcu. Był uczestnikiem sławnego strajku w Gencjanie w Jeleniej Górze oraz koordynatorem strajków w zakładach pracy województwa jeleniogórskiego. Jako delegat uczestniczył w I Krajowym Zjeździe Delegatów w Gdańsku, na którym był członkiem Komisji Pracy i Praw Socjalnych.
Był organizatorem strajku, który wybuchł w dniu 14 grudnia 1981 roku w Fabryce Domów w Bolesławcu, dzień po ogłoszeniu stanu wojennego. Ścigany listem gończym jako przewodniczący komitetu strajkowego, ukrywał się przez kilka dni przed ubecją, lecz po kilku dniach został aresztowany, a 28 grudnia 1981 roku Sąd Wojewódzki na sesji wyjazdowej w Bolesławcu skazał go na 3 lata więzienia i pozbawienia praw obywatelskich. Osadzono go w Zakładzie Karnym we Wrocławiu, gdzie uczestniczył w głodówce na znak protestu po pobiciu koleżanek z Solidarności. 31 sierpnia 1982 roku został pobity i ukarany izolatką na miesiąc za udział w akcji ulotkowej, po czym przewieziono go do Zakładu Karnego w Łęczycy, w którym przebywał do 30 kwietnia 1983 roku, kiedy to został ułaskawiony przez Radę Państwa w ramach amnestii. Był jednym z sygnatariuszy oświadczenia Solidarności w Łęczycy, którego pełny tekst znajduje się w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej.
Po wyjściu na wolność wspólnie ze Zbigniewem Razikiem organizował struktury podziemnej Solidarności w Bolesławcu. Od 1984 roku był rozpracowywany przez Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych w Bolesławcu w ramach operacji o kryptonimie Ogniwa. Do 26 listopada 1986 roku rozpracowywany przez V RUSW w ramach SOS kryptonim Fala. Następnie od 4 września 1989 roku przez V RUSW w ramach SOR kryptonim Nawrót. Nawiązał współpracę z Regionalną Komisją Solidarności Dolny Śląsk. W latach 1987 - 1989 był współpracownikiem Komisji Interwencji i Praworządności w Warszawie. W latach 1983-1989 był współorganizatorem sieci kolportażu prasy i wydawnictw niezależnych, głównie z Warszawy i Wrocławia, w tym m.in. takich tytułów jak: "Z dnia na dzień", "Solidarność walcząca", "Ogniwo", "Tygodnik Mazowsze".
W dniu 13 grudnia 2009 r. Pan Jan Filipek został z rąk Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Order ten, jako wotum wdzięczności, przekazał 19 października 2011 roku Parafii Chrystusa Króla w Bolesławcu. Również w 2011 roku został honorowym obywatelem Bolesławca.
~~Makowy Grab napisał(a):Ktoś napisał: ~~TW bablina i koledzy mafiozi napisał(a): piSSowce stosują metody z Rosji i Białorusi żeby uciszyć Pana Tuska !
Tylko zastanawia jeden fakt, dlaczego Tuskowi tak zależy na przywróceniu wysokich emerytur byłym SB-kom? Jak już sobie na to odpowiesz, to będziesz wiedział komu bliżej do metod z Rosji i Białorusi.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).