Friedrich Oelze urodził się w 1873 roku w wiosce Blankenberg, znajdującej się w Turyngii, niedaleko ówczesnej granicy cesarskich Niemiec oraz Austro-Węgier. Zdał maturę w gimnazjum w Stendal, po czym w ciągu czterech lat ukończył studia teologiczne i filologiczne na uczelniach w Tybindze, Berlinie oraz Halle, a po odbyciu służby wojskowej zdobył uprawnienia do pracy w szkole, studiując na prestiżowej uczelni w dawnym klasztorze Unser Lieben Frauen (Naszej Kochanej Pani) w Magdeburgu.
Jako nauczyciel Oelze zaczynał jako komisaryczny pedagog w seminarium nauczycielskim w saskim Delitzsch, po czym trafił do podobnej placówki w Verden, a w latach 1904-1907 po raz pierwszy podjął pracę w Bolesławcu, pracując jako nauczyciel i inspektor w Królewskim Sierocińcu. Poważnym awansem były dla niego przenosiny do Ścinawy, gdzie do 1912 roku był dyrektorem seminarium oraz sierocińca, stanowiącego fundację grafów Schlabrendorfów.
Mając tak duże doświadczenie, w dniu 1 stycznia 1912 roku Oelze wrócił do Bolesławca, gdzie na 23 kolejne lata objął stanowisko dyrektora Królewskiego Sierocińca. Jego urzędowanie przypadło na szczególny czas, bowiem zaczął pełnić swą funkcję w Cesarstwie Niemieckim, po kilku latach znalazł się w demokratycznych Niemczech, a na emeryturę przeszedł już w totalitarnej, nazistowskiej Rzeszy. Jednym z pierwszych zadań, jakie przejął jeszcze po swoich kilku poprzednikach, była budowa nowego gmachu dla szkoły, konieczna z powodu przepełnienia jej pozostałych zabudowań. Oelze kilkukrotnie konferował w tej sprawie z władzami rejencji legnickiej (odpowiednika polskiego województwa) oraz rejencyjnym mistrzem budowlanym Clingesteinem. Jego zabiegi zakończyły się sukcesem - budowa nowego budynku, nazwanego później Nową Szkołą (Neues Klassenhaus), ruszyła na kilka tygodni przed wybuchem I wojny światowej i zakończyła się trzy lata później, w marcu 1917 roku. Dziś mieszczą się tam I Liceum Ogólnokształcące, Biblioteka Pedagogiczna i Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna.
Podczas Wielkiej Wojny Oelze znów trafił w kamasze, jednak miał na tyle szczęścia, że nie trafił na front, lecz pozostawał w rezerwie. Początkowo stacjonował w Mużakowie jako porucznik piechoty, a z czasem dorobił się stopnia kapitana i służył w jednostkach wojskowych w Biedrusku, Śmiglu i Kościanie. Królewskim Sierocińcem kierował wówczas jego inspektor i zarazem jeden z nauczycieli o nazwisku Grohmann.
Po zakończeniu wojny Oelze wrócił do Bolesławca i niemal od razu musiał się zderzyć z bardzo poważnym problemem - narastającą drożyną, podsycaną przez wciąż rosnącą inflację. Cierpiący na ciągłe problemy finansowe sierociniec zaczął stopniowo tracić wszystkie swoje oszczędności, a gdy nastał czas hiperinflacji, Oelze musiał urchomić szkolne uprawy rolne i hodowlę świń, aby uchronić uczniów przed głodem. Jednocześnie uczniowie często niszczyli szkolne sprzęty, a Oelze obserwował spore problemy z ich karnością i poczuciem moralności. Przez pewien czas sierociniec musiał też zapewnić kwatery dla niemieckich migrantów z ziem byłego zaboru pruskiego i Górnego Śląska, którzy wyjechali stamtąd po odrodzeniu się niepodległej Polski.
Mimo trudnych czasów, Oelze poza byciem dyrektorem szkoły stał się też politykiem, stając się jako członek prawicowej Niemieckiej Narodowej Partii Ludowej deputowanym do pruskiego Landtagu, czyli krajowego parlamentu. Mimo swego politycznego zaangażowania, po ustaniu hiperinflacji realizował w swojej szkole ambitny program reform i prac remontowych. Musiał co prawda zlikwidować działające w ramach sierocińca seminarium nauczycielskie, ale utworzył tzw. Aufbauschule, umożliwiającą zdanie matury absolwentom szkół średnich (czyli zawodowych). Zabiegał o otwieranie nowych fundacji na rzecz swojej szkoły i starał się odbudować jej stabilność finansową, poważnie naruszoną podczas hiperinflacji.
Oelze był pierwszym dyrektorem w ponad 150-letniej historii Królewskiego Sierocińca, który zaczął zatrudniać kobiety jako nauczycielki. Przyczynił się do znacznego złagodzenia szkolnego regulaminu i zmodyfikował siatki godzin lekcyjnych, zapewniając uczniom więcej czasu wolnego. W jednym z budynków sierocińca, zwanym Starą Szkołą (mowa o budynku przy ul. Bankowej 6D-6E), Oelze założył pokoje rozrywki dla starszych uczniów z czytelnią czasopism, miejscem do słuchania radia i stanowiskami do gry w bilard; oprócz tego powołał do życia samorząd uczniowski i doprowadził do renowacji wszystkich szkolnych budynków, budując jednocześnie niezachowany do dziś stadion między dzisiejszymi ulicami Bielską i Cichą. Z czasów Oelzego pochodzi wybrukowana droga przy ul. Bankowej, biegnąca przy głównych budynkach byłego sierocińca. W jego wizji uczniowie i nauczyciele mieli ze sobą współdziałać dla wspólnego dobra, być ze sobą szczerzy i wzajemnie służyć sobie radą. Zgodnie z modnym wówczas nurtem edukacji regionalnej, sierociniec organizował liczne piesze wędrówki po okolicach Bolesławca.
Poza pracą w szkole i parlamencie, Oelze przez pewien czas zasiadał w bolesławieckiej Radzie Miejskiej; był też członkiem zarządu lokalnego Towarzystwa Wojennego (Kriegerverein) i zapalonym myśliwym z bolesławieckiego Towarzystwa Strzeleckiego.
W 1932 roku Friedrich Oelze został wiceprzewodniczącym grupy deputowanych swojej partii - koalicjantki NSDAP - w pruskim parlamencie. Nie pełnił tej funkcji zbyt długo, bowiem gdy władzę nad Niemcami przejął Adolf Hitler, jego partia zdelegalizowała wszystkie inne, włącznie ze swymi koalicjantami. Naziści, tworząc swoją rzekomo tysiącletnią Rzeszę, duży nacisk kładli na ideologiczną indoktrynację młodzieży, chcąc zamienić chłopców w wiernych żołnierzy Hitlera, a dziewczęta w ich oddane żony i kucharki. Oelze musiał organizować w swojej szkole liczne nazistowskie święta, takie jak rocznica śmierci hitlerowskiego bojówkarza Alberta Leo Schlagetera czy "Dzień Narodowej Pracy" lub "Urodziny Narodowosocjalistycznego Państwa". Odmówił jednak wstąpienia do NSDAP, za co w dniu 1 października został skierowany na przymusową, wcześniejszą emeryturę.
Po zwolnieniu Oelze zamieszkał w Gromadce, wprowadzając się do swojej córki. Po II wojnie światowej emerytowany nauczyciel osiadł w Bernburgu, trafiając tym samym do sowieckiej strefy okupacyjnej Niemiec, zaś jego córka trafiła do bawarskiej miejscowości Allersberg. Były dyrektor Królewskiego Sierocińca zmarł 10 października 1954 roku.
Źródła:
- A. Bolz, Aus der Geschichte der Waisen- und Schulanstalten zu Bunzlau. Teil III 1933-1945. Schultreffen nach 1945, Minden/Westfalen 1998, maszynopis przechowywany w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu.
- Fortgesetzte Nachrichten über der Waisen- und Schulanstalt für die Jahre Ostern 1915 bis Ostern 1929, praca zbiorowa, Bunzlau 1929.
- Grohmann, Fortgesetzte Nachrichten über Königliche Waisen- u. Schulanstalt zu Bunzlau von Ostern 1914 bis Ostern 1915, Bunzlau 1915.
- F. Oelze, Fortgesetzte Nachrichten über Königliche Waisen- u. Schulanstalt zu Bunzlau von Ostern 1911 bis Ostern 1912, Bunzlau 1912.
- F. Oelze, Fortgesetzte Nachrichten über Königliche Waisen- u. Schulanstalt zu Bunzlau von Ostern 1912 bis Ostern 1913, Bunzlau 1913.
- K. Springer, Oberstudiendirektor Friedrich Oelze [w:] "Bunzlauer Heimat-Zeitung", nr 11 (1954).
- K. Springer, Zwei Altersjubilate der Waisen- und Schulanstalt Bunzlau [w:] "Bunzlauer Heimat-Zeitung", nr 10 (1953).
~~Mlecznoróżowy Jałowiec napisał(a): Był w koalicyjnej partii NSDAP. Po co to dla hitlerowca dusić klawiaturę?
~~Rdzawoczerwona Forsycja napisał(a): Taki temat dla Pana historyka: odkryć i ujawnić, kto imiennie zadecydował o likwidacji i zamianie na pseudopark cmentarza niemieckiego przy ulicy Garncarskiej. Trudny temat? Archiwa spalone, zalane? To nie dobha jest temat?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).